Ekstremalnie gorąco. Fala upałów trwa. Jednak czeka nas ochłodzenie

Fala upałów na dobre rozgościła się na kontynencie europejskim. Od wielu dni na zachodzie i południu Europy panują ekstremalne wręcz wartości temperatury. W wielu miejscach słupki rtęci przekraczają 40 stopni Celsjusza. Tak było nie dawno choćby, we Francji, Włoszech, czy Grecji.

Najbliższe dni nie przyniosą ochłodzenia w skali kontynentu. Oczywiście, lokalnie, w krótkim okresie pogodę psuć mogą słabe niże znad Atlantyku, lecz w skali całego kontynentu nadal do czynienia będziemy mieli z bardzo wysokimi temperaturami powietrza.

fala upałów w Europie

Na powyższej grafice widać jak upał występuje w Europie Zachodniej i Południowej. W tych regionach jest naprawdę gorąco, a w wielu miejscach termometry wskazują prawie 40 stopni Celsjusza. Jest to oczywiście temperatura w cieniu. Na słońcu temperatury są ekstremalne i mogą szkodzić zdrowiu i życiu.

Grafika temperatury maksymalnej za dzisiejszy dzień pokazuje również jak gorące, upalne powietrze dociera również do Polski zachodniej oraz na południe Wysp Brytyjskich. Tutaj również słupki rtęci przekraczają 30 stopni ciepła, więc możemy śmiało pisać o upałach.

Przeglądając mapy temperatury do połowy sierpnia nie widać mocniejszego ochłodzenia nad Europą. Oczywiście, lokalnie może ochłodzić się na skutek strefy opadów lub burz związanych z frontem atmosferycznym. Taką strefę lokalnego ochłodzenia widzą dziś modele nad Niemcami. Jednak nie widać większego ochłodzenia w Europie.

wysokie temperatury
upał

Wyjątkiem jest tu (a jakże) Polska. Powyższe dwie mapy pokazują rozkład temperatury powietrza na wysokości 850 hPa. Widać na nich doskonale, jak już w dniu jutrzejszym do Polski wschodniej spływa dużo chłodniejsza masa powietrza. Skutkowało to będzie spadkami temperatur we wschodnich regionach kraju.

ochłodzenie

Ochłodzenie w Polsce wschodniej widać na mapach temperatur na środę 12 sierpnia. W Polsce wschodniej, w najcieplejszym momencie dnia może być niewiele ponad 20 stopni ciepła. Ochłodzenie to potrwać ma do weekendu. Osobiście, jako mieszkaniec Polski wschodniej cieszę się z kilkudniowego oddechu od trwającej od kilku dni fali upałów w Europie i Polsce.