Koszmar nadciąga do Polski. Z nieba poleje się żar do 40 stopni. Upał pobije rekord temperatury?

Obecnie weszliśmy w okres lekkiego ochłodzenia w Polsce i w regionie. Wszystko przez ośrodek wysokiego ciśnienia, który umiejscowił się na zachodzie kontynentu. Po wschodniej stronie niżu w nasz region spływa nieco chłodniejsze powietrze z północnego zachodu. Jednak sytuacja ta nie będzie trwała długo. W prognozach pogody dla Polski i regionu widać potężny upał. Afrykański żar zagrozi wieloletnim rekordom temperatury maksymalnej dla Polski.

Potężny upał dotrze do Polski. Jakie będą tego przyczyny ?

Tym, jaka pogoda czeka nas w kolejnych dniach nowego tygodnia pisałem w prognozie pogody na 5 dni dla Polski w poniedziałek z rana. Prognozę tę delikatnie przypomnę w ostatniej części wpisu. Teraz wybiegniemy w przyszłość na około tydzień. Sprawdźmy, dlaczego upał w regionie stanie się bardzo silny.

Upał w kolejnym tygodniu. Silny napływ powietrza zwrotnikowego przed niżem
Upał w regionie. Głęboki niż spowoduje silny napływ mas zwrotnikowych

Powyżej mapa obrazująca sytuację synoptyczną na poniedziałek 5 sierpnia. W pierwszej kolejności w oczy rzuca nam się głęboki, rozległy ośrodek niskiego ciśnienia, który zbliża się znad Atlantyku w kierunku Europy. To właśnie na ten niż musimy zwracać uwagę mówiąc o coraz wyższych temperaturach powietrze na przełomie pierwszego i drugiego miesiąca sierpnia. Ciśnienie w centrum niżu spadnie poniżej 990 hPa. Dzięki temy przepływ w troposferze bardzo się nasili. Jak wiemy masy powietrza wokół niżu krążą na naszej półkuli z ruchem odwrotnym do ruchu wskazówek zegara.

Zwrotnikowe masy przyniosą nam silny upał w Polsce
Silny upał dzięki napływowi zwrotnikowych mas powietrza

Widzimy, że opisywany okres to napływ szerokim strumieniem bardzo ciepłych, upalnych mas powietrza do naszego kraju. Gorące masy powietrza będą płynęły znad Hiszpanii, przez Francję, Niemcy prosto do Polski przynosząc temperatury, które mogą zagrozić aktualnemu rekordowi temperatury maksymalnej w kraju.

Upał w Polsce. Kiedy i gdzie zrobi się najcieplej?

Wiemy już, dlaczego silny upał pojawi się w Polsce. Teraz czas by sprawdzić jak dokładnie nadciągającą falę upałów widzą aktualne prognozy pogody. Poniżej animacja prognoz temperatury dla naszego kraju.

Upał w prognozach dla Polski będzie bardzo silny

Upał wróci do Polski w okolicach środy 31 lipca. Tego dnia na południu kraju pojawią się znów trzydziestki na termometrach. Podobnie będzie w czwartek, pierwszego dnia sierpnia. Jednak to wciąż nie będzie jeszcze jakaś silna fala upałów, ponieważ w tych dniach w północnej połowie kraju temperatury ledwie przekroczą 20 stopni Celsjusza. Weekend upłynie nam pod kątem ciepłej, przyjemne aury. Jednak nie będzie upalnie. Temperatury powietrza dochodziły będą w okolice 27-28 stopni Celsjusza. Naprawdę silne wzrosty temperatury czekają nas dopiero w kolejnym tygodniu sierpnia.

W poniedziałek 5 sierpnia temperatury wzrastać mają do 32, lokalnie 33 stopni. We wtorek będzie to już 34-36 stopni Celsjusza. Lokalnie temperatury już we wtorek osiągać mają 37 stopni. Upał ma zrobić się nie do zniesienia w środku przyszłego tygodnia. Wtedy to temperatury w Polsce przekroczyć mogą wartości 40 stopni Celsjusza. Wiem, że brzmi to nieprawdopodobnie, ale dokładnie takie wartości temperatury pokazują obecne prognozy pogody oparte na modelach pogodowych. Przeczytaj również: Pogoda na 5 dni dla Polski

Nieprawdopodobnie silny upał w prognozach pogody dla Polski
Nieprawdopodobny upał w prognozach dla Polski

Falę upałów zakończą nawałnice?

Dobrze widzicie. Powyższa mapa pokazuje wartości temperatury na poziomie 41 stopni Celsjusza. Wydaj się to nieprawdopodobne, jednak upał o tej sile występował już w sierpniu w Polsce. W lipcu 1921 roku zanotowano 40.2 stopni. W sierpniu 1943 roku w Ścinawie zanotowano 40.5 stopni Celsjusza. Przyznam, że to dość stare rekordy, więc w dobie jakże nagłaśnianego wszem i wobec globalnego ocieplenia, chyba czas najwyższe oby ten rekord padł. Oczywiście nie życzę tego ani Wam, ani sobie. Dodam tylko, że na czwartek 8 sierpnia modele widzą obecnie nawet 42-43 stopnie na terytorium naszego kraju. Jeszcze gorzej martwi mnie to, co prognozowane jest po tej krótkiej, acz bardzo intensywnej fali upałów. Oczywiście to bardzo odległe wyliczenia, które powinny ulec dużym zmianom i z tak dużego upału może niewiele co zostać.

Otóż w gorące, zwrotnikowe powietrze, które zalegać będzie nad Polską w okolicach 6-9 sierpnia wtargnie front atmosferyczne związany z aktywnym niżem, który jest sprawcą całego zamieszania z napływem gorących mas powietrza. Oczywiście, termin jest odległy i na ten moment wcale nie jest pewnym, czy aż tak wysokie temperatury w ogóle wystąpią nad krajem. Jeśli jednak tak by się stało, to nad Polską mielibyśmy z jednej strony doskonałe warunki do inicjacji burz (blisko niżu i front atmosferyczny), a z drugiej strony nad krajem będzie zalegało ekstremalnie ciepłe, zasobne w wilgoć powietrze. Gdyby, prognozy te sprawdziły się, to są możliwości na wartości energii dostępnej potencjalnie drogą konwekcji nawet ponad 3000 J/kg. To wartości naprawdę rzadko spotykane w naszym regionie. Tymczasem trzymam kciuki, by te prognozy uległy korektom. I to znacznym, ponieważ tak silny upał nie służyłby nikomu. Zarówno nam, jak i otaczającej nas przyrodzie.