W sobotę pogodą sterować ma w dalszym ciągu wyraźnie nasilona strefowa cyrkulacja atmosfery. Polska dostanie się pod wpływ pogłębiającego się niżu, który od Wolnego Instytutu Meteorologicznego w Berlinie otrzymał imię „Dragi”. Aura będzie dynamiczna w najbliższych dniach, nie zabraknie silnego wiatru i burz.
Wiele wskazuje, że aura w tym dniu będzie dynamiczna. Modele sugerują nawet inicjacje zjawisk burzowych. Mogą one przybrać zarówno formę rozproszoną, jak i też bardziej zwartą. Takiej sytuacji sprzyjać ma silny poziomy przepływ mas powietrza, obecność prądu strumieniowego i obszarów silnego wznoszenia.
Pomimo niewielkiej chwiejności termodynamicznej mogą wystąpić korzystne warunki do zainicjowania burz, które mogą pojawić się w już w drugiej części sobotniego dnia w Polsce.
Poszczególne modele wskazują na ryzyko wkroczenia burz od Niemiec w drugiej części jutrzejszego dnia. Zjawiska burzowe są prognozowane lokalnie na zachodzie i północy Polski. Dużo wskazuje, że w dynamicznym środowisku panującym w naszej części Europy burze mogą utrzymać się nawet w nocy z soboty na niedzielę, docierając m.in do centrum i wschodu Polski.
Podstawowym zagrożeniem sobotnich burz mogą być silne porywy wiatru, przekraczające nawet 90 km/h, punktowo nawet 110 km/h. Szczególnie groźna sytuacja może mieć miejsce, gdy na przedpolu frontu chłodnego, bądź w jego obrębie dojdzie do uformowania się linii szkwału propagującej dość szybko zgodnie z przepływem sterującym w środkowej troposferze, czyli na wschód Polski.
Groźne prognozy są również na kolejne dni. Zwłaszcza na noc z niedzieli na poniedziałek. Duża jednak rozbieżność w prognozach modeli wyklucza wskazanie najbardziej prawdopodobnego scenariusza pogodowego. Sytuacja ta jest przez nas stale monitorowana, ponieważ w przypadku sprawdzenia jednego z wariantów w Polsce możliwe byłyby możliwe szkody. Znów nie można wykluczyć burz, nawet z kolejną linią szkwału. W przypadku zainicjowania konwekcji w tak dynamicznym środowisku, pomimo niewielkiej chwiejności termodynamicznej szkody poczynione przez porywy konwekcyjne mogłyby być znaczne.
Pozostaje czekać na kolejne prognozy modeli numerycznych, które miejmy nadzieje wyklarują scenariusz pogodowy na kolejne dni. Przy obecnych wyliczeniach trudno napisać sensowną analizę bez dużego błędu prognostycznego, zwłaszcza na noc z niedzieli na poniedziałek.
Wiele wskazuje, że na początku tygodnia przejściowo do Polski napłynie powietrze pochodzenia arktycznego. W mocno wychłodzonym strumieniu powietrza z powodzeniem formować ma się konwekcja wewnątrzmasowa, możliwe będą przelotne opady śniegu, deszczu ze śniegiem i krupy. Prawdopodobne są nawet burze.
Jutro kolejne wieści o prognozowanym załamaniu pogody w oparciu o najnowsze prognozy modeli numerycznych.
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC