
Dzisiaj pogodę w Polsce kształtuje wyż „DORIT” ulokowany na południu kontynentu. Znajdujemy się w antycyklonicznej krzywiźnie izobar. Przeważający obszar kraju cieszy się słoneczną iście wiosenną aurą.


Wyraźna inwersja osiadania w wyżu
Nocny sondaż aerologiczny spod Warszawy wskazywał na obecność pierwszej inwersji na wysokości 632 metrów, temperatura na tej wysokości wyniosła 0,2 °C , niewiele wyżej, bo na 649 metrach było już 4,4 °C. Na wysokości 876 m aż 6 °C. Kolejna nieznaczna nieco słabsza inwersja obserwowana była na 1722 m i temperatura wyniosła 5,4 °C. Jak widać silna inwersja występowała zwłaszcza w planetarnej warstwie granicznej. Sprzyja to kumulowaniu się zanieczyszczeń, zaleganiu chmur niskich Stratus pod tą warstwą, jak i też zamgleń i mgieł. Zarówno w Legionowie k. Warszawy wystąpiła wyraźna inwersja osiadania, jak i też w nocnym pomiarze z Łeby.
Dlaczego inwersja jest istotna w meteorologii
Inwersja temperatury (inwersja termiczna) – w zjawisko atmosferyczne polegające na wzroście temperatury powietrza wraz z wysokością. Inwersja blokuje pionowe mieszanie się powietrza w atmosferze.
W normalnych warunkach w najniższej części atmosfery, troposferze, powietrze bliżej powierzchni ziemi jest cieplejsze niż wyżej. Dzieje się tak dlatego, że powietrze ogrzewa się od nagrzanej powierzchni ziemi, a tak ogrzane powietrze, unosi się do góry w wyniku konwekcji. Unoszące się powietrze ochładza się w wyniku przemiany adiabatycznej (wyżej jest mniejsze ciśnienie). Czasami w wyniku zjawisk zachodzących w atmosferze dochodzi do odwrotnego układu temperatur niż zazwyczaj.
Zjawisko to może wywoływać inne efekty w atmosferze, które mogą być widoczne np. gromadzenie się mgły lub różnice w zanieczyszczeniu atmosfery. Z tego samego powodu inwersje zalegające przez dłuższy czas mogą wpływać na intensyfikowanie się zjawiska smogu nad obszarami o dużej emisji zanieczyszczeń.
Obecny typ inwersji nad Polską
Inwersja osiadania – powstaje w efekcie osiadania mas powietrza w wyżu. Górne warstwy powietrza przemieszczając się w dół (osiada), stopniowo sprężają się, a zatem, zwiększa się ich temperatura i w średnich wysokościach, powstaje warstwa powietrza cieplejszego niż powietrze poniżej.


W środkowych warstwach troposfery (500 hPa), czyli 5500 m.n.p.g obserwujemy nad Starym Kontynentem górny grzbiet klina wysokiego geopotencjału, jaki sięga północnych skrajów Skandynawii, a doliny fali górnej, jedna ulokowana jest nad Atlantykiem, kolejna sięga Morza Czarnego. Mamy do czynienia z charakterystycznym układem tzw. Omega Ω, jaki powoli migruje na wschód. My dalej pozostajemy w zasięgu górnego klina, czyli wierzchołka fali geopotencjalnej, w jego przedniej części. Napływa do nas bardzo ciepłe powietrze polarno-morskie, ale nie całkowicie suche z sektora południowego i południowo-zachodniego. .


