Początek weekendu przyniósł bardzo groźną pogodę na zachodzie Europy. Burza Alex szalała we Francji i Hiszpanii niosąc huraganowe porywy wiatru i ulewny deszcz. Lokalnie we Francji spadło ponad 100 mm wody na metr kwadratowy. Tą są ilości wody, które musiały doprowadzić do powodzi błyskawicznych.
Takie widoki mieli mieszkańcy miejscowości Breil-sur-Roya nieopodal Monako dnia 3 października. Ulewne opady deszczu związane z głębokim niżem BRIGETTE doprowadziły do powodzi błyskawicznej. Z gór do miasta zwaliły się setki ton błota wymieszanego z wodą. Błoto dosłownie zakrywało auta i skwery w tym malowniczym miasteczku.
Burze i towarzyszące im nawalne opady deszczu nie tylko zalewały błotem kolejne podgórskie miejscowości. Były we Francji miejsca, gdzie powódź miała jeszcze bardziej dramatyczny przebieg. Poniżej nagranie z miasteczka Saint-Martin-Vésubie znajdującego się na północ od Nicei. Tutaj powódź powodowała nie tylko zalania i lawiny błotne. Podmywane były skarpy, na skutek czego zawaleniu uległo wiele budynków, a kolejne nie nadają się do dalszego zamieszkania.
Głęboki niż doprowadził nie tylko do powodzi na południu Francji. Wcześniej pustoszył regiony północne wiatrem przekraczającym 150 km/h. Skutki niżu odczuli również mieszkańcy Włoch i Bałkanów, gdzie w dniu wczorajszym przetoczyły się spektakularne, lokalnie niszczące burze. Burze, które tworzyły się ostatniej doby przed frontem atmosferycznym rozpoczęły swój żywot wczoraj rano na zachód od Rzymu. Ostatnie wyładowania na froncie padają dziś rano w Małopolsce i na Śląsku. Daje to ponad 1000 kilometrów aktywnych ośrodków burzowych.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie