Fani Pogody

Pogoda w Polsce i na Świecie. Prognoza pogody codzienna i długoterminowa

Pogoda długoterminowa na maj 2020 dla Polski. Szansa na więcej opadów, temperatura nieco powyżej normy i gwałtowne burze


Dysponujemy wciąż wstępnymi prognozami długoterminowymi na maj 2020 dla Polski. Sprawdźmy zatem, co przewidują modele pogodowe na piąty miesiąc roku.

W maju model CFS prognozuje dłuższe okresy wyżowej pogody, chociaż w przyszłym miesiącu powinno padać więcej niż w kwietniu. Wpływ na warunki pogodowe będą mieć niże atlantyckie, ale istnieje pewne prawdopodobieństwo pojawienia się długo niewidzianych niżów z rodowodem śródziemnomorskim.

Modele pogodowe prognozują, że 1 dekada maja przynosić ma okresami większe opady deszczu. Wysoce wskazane byłoby pojawienie się niżów z południa Europy, które przynosiłyby przez wiele dni obfite opady deszczu. Z powodu większego parowania, silniejszej operacji słonecznej załagodzenie tak silnej suszy jest mało prawdopodobne, ale opady deszczu są niezwykle potrzebne, mając na uwadze mocno zaawansowaną już wegetacje roślin. W tym roku rozpoczęła się około miesiąc wcześniej względem lat ubiegłych. To efekt bardzo ciepłej i niestety bezśnieżnej zimy.

Istnieje pewna szansa, że poprawi się sytuacja pożarowa w lasach, gdzie na przeważającym obszarze Polski występuje duże zagrożenie pożarowe.

Wiele wskazuje, że w ostatnich dniach kwietnia zacznie postępować przebudowa pola barycznego nad Europejskim Obszarem Synoptycznym i przyległościami. Niewykluczone, że zagości do nas na dłuższy czas pogoda niżowa, co może przynieść poprawę sytuacji pod względem suszy w kraju.

Wyżowa i bezopadowa pogoda w ostatnich dniach kwietnia ustąpi miejsca niżom. Prawdopodobnie będą to układy niżowe wędrujące z zachodu wraz z frontami. W ostatnią sobotę kwietnia padać może miejscami w całym kraju. Wcześniej jednak lokalne burze mogą przejść 24 kwietnia 2020. Niewykluczone, że do końca miesiąca rozwiną się lokalne burze na obszarze Polski. Odległe prognozy numeryczne prognozują nawet na ryzyko pojawienia się niżów znad Morza Śródziemnego. Układy niżowe wędrujące z tego kierunku zazwyczaj przynoszą dużo chmur i intensywne opady deszczu. Zwłaszcza w południowej i wschodniej części kraju. Okresami obejmują niemal cały kraj.

Najprawdopodobniej na przełomie kwietnia i maja nasz skraj znajdzie się pod wpływem układów niskiego ciśnienia.

Szczególnie obfite opady deszczu są prognozowane w pierwszej dekadzie nowego miesiąca. Na południu i południowym-wschodzie kraju może spaść ponad 100 mm. Należy mieć jednak na uwadze, że prognozy na tak odległy okres mogą ulec zmianie. Dlatego wyliczenia te trzeba będzie zweryfikować na przełomie miesięcy. Uwidacznia się jednak wyraźny trend z dominacją pogody niżowej w wiązkach modeli pogodowych.

Także europejski model ECMWF prognozuje, że w pierwszej dekadzie maja będzie padać więcej niż zwykle, co widać na rycinie poniżej.

Amerykański model CFS prognozuje, że w skali miesięcznej ilość opadów będzie poniżej normy w Polsce. Należy mieć jednak uwadze to, że prognozy opadów to jeden z najsłabszych elementów prognoz długoterminowych. Nie można wykluczyć, że w maju spadnie więcej deszczu niż zwykle. Zatem wyliczenia te trzeba będzie zweryfikować w kolejnych tygodniach, ponieważ nie są one wiążące.

Maj 2020 nie powinien być w naszej części Europy ekstremalnie ciepły. Istnieje ryzyko, że w okolicach zimnych ogrodników, bądź wcześniej pojawią się przygruntowe przymrozki spowodowane spływem powietrza arktycznego z północy. Jest to całkiem prawdopodobne. W przypadku zablokowania cyrkulacji strefowej i powstania wyżu zwłaszcza nad Skandynawią możemy dostać się w zasięg zimnych mas powietrza. W polskich górach może spaść śnieg, ale na nizinach epizody z opadami śniegu są mało prawdopodobne.

Pomimo możliwego spływu arktycznego chłodu przygruntowe przymrozki występować będą nocami i w godzinach porannych. Obszar ich może być jednak dużo mniejszy niż w kwietniu. Za dnia za sprawą silnej operacji słonecznej temperatura powietrza ma szybko wzrastać. Majowe przymrozki przyczynić mogą się do występowania szkód w rolnictwie w wielu miejscach.

Według prognoz modeli długoterminowych w maju prawdopodobne jest pierwszy raz w tym roku przekroczenie 25 stopni. Niewykluczone, że pojawią nawet krótkie fale upałów, ale zdecydowanie bardziej jest to prawdopodobne w czerwcu niż w ostatniej dekadzie 5 miesiąca roku.

Poniższe prognozy modelu CFS na wybrane dni omawianego miesiąca nie są wiążące i mają charakter mocno orientacyjny.

W maju coraz częściej docierać mogą do nas masy powietrza z południa, przynoszące temperatury powyżej 23-26 stopni. W ciepłym i wilgotnym powietrzu bez trudu tworzyć będą się burze. Prognozowane są zjawiska burzowe na frontach atmosferycznych, w obrębach zatok niżowych, ale także wewnątrzmasy. Majowe burze mogą być lokalnie gwałtowne, przynosząc grad, silny wiatr, a nawet intensywne opady deszczu i trąby powietrzne, prowadzące do szkód. Punktowy charakter opadów konwekcyjnych nie rozwiąże problemów z suszą w całym kraju. Niczym nadzwyczajnym nie powinny być tzw. „oberwania chmury”, prowadzące do zalań miejscowości i miast.

Pierwszy raz w tym roku mogą pojawić się lepiej zorganizowane systemy burzowe, tzw układy mezoskalowe. Niewykluczone są superkomórki burzowe z dużym gradem. Istnieje szansa, że napłynie do nas masa z rejonu Morza Czarnego, wtedy praktycznie przez całą dobę w wielu miejscach Polski mogą powstawać burze, przynoszące intensywne opady i dużą aktywnością elektryczną.