Od kilku dni wiemy, że do kraju zbliża się bardzo głęboki niż z rejonu Morza Śródziemnego. Ciśnienie w centrum niż, już nad Polską spadnie do zaledwie 990 hPa. Takie ośrodki baryczne zawsze powodują załamanie pogody w regionie. Nie inaczej będzie i tym razem, a mocne pogorszenie pogody odczujemy już podczas nadchodzącej nocy.
Pierwsza część nocy to jeszcze zanikające opady deszczu, które cały dzień dawały się we znaki mieszkańcom Polski wschodniej. Z każda kolejną godziną nocy z niedzieli na poniedziałek, opady te będą odsuwały się na wschód. Jednak do kraju od południa wkroczy kolejna, silna strefa opadów.
Strefę opadów deszczu widać już na wyliczeniach modeli na godzinę 21. Z każdą godziną opady deszczu w nocy wędrowały będą na północ pokrywając coraz więcej regionów kraju. Już jutro rano padać będzie na całym południu kraju (bez krańców zachodnich) oraz w centrum Polski. Opady te, lokalnie bardzo intensywne utrzymają się w Polsce aż do czwartku, jednak to nie wpis o pogodzie na kilka dni, a o tym co czeka nas podczas nadchodzącej nocy.
Noc z niedzieli na poniedziałek będzie wiec pochmurna na wschodzie, w centrum i na południu kraju. Na południu, jak wspomniałem dodatkowo opady deszczu. Na zachodzie i częściowo północy Polski spodziewać się w nocy możemy przejaśnień.
To będzie chłodna noc w Polsce. Prawie wszędzie słupki rtęci spadną poniżej 10 stopni. Najcieplej będzie na południowym wschodzie. NA Lubelszczyźnie i Podkarpaciu wspomniane 10 stopni powyżej zera. NA pozostałym obszarze kraju o 6 do 9 kresek na termometrach.
Podczas nadchodzącej nocy nie powinien przeszkadzać wiatr. Ten będzie odczuwalny w dzielnicach południowych. Jednak będzie to wiatr wiejący z siłą maksymalnie 30 km/h. Na pozostałym obszarze Polski noc praktycznie bezwietrzna.