W niedzielę i w nocy z niedzieli na poniedziałek nasz kraj będzie pod wpływem układu frontów atmosferycznych przemieszczających się z zachodu na wschód. Wcześniej przeszedł drugorzędny front chłodny, na którym obserwowane były chmury Cumulonimbus z przelotnymi opadami.
SIGNIFICANT IMGW-PIB na dzień 2 lutego 2020, godzina 18 UTC. Widoczny system frontów atmosferycznych
Nadchodząca noc będzie nadal ciepła, podobnie jak wczorajsza. Jedynie na krańcach północno-wschodnich temperatury spadną w okolice 1 stopnia powyżej zera. W centrum kraju od 2 do 3 stopni. Na Pomorzu w okolicach 3 stopni. Najcieplej na południowym-zachodzie. Na Dolnym Śląsku termometry pokażą nawet 6 stopni Celsjusza.
W nocy z niedzieli na poniedziałek w Polsce możliwe są opady deszczu. Największe szanse na deszcz mają regiony południowe. Tam z biegiem nocy przemieszczała się będzie z zachodu na wschód strefa ciągłym opadów deszczu. W województwach centralnych oraz na krańcach północnych możliwe są opady przelotne. Nigdzie w Polsce nie ma zagrożenia opadów marznących, czy opadów innych jak deszcz.
W pierwszej części nocy w Polsce ucichnie wiatr. Niestety jednak od zachodu do kraju wkroczy kolejna strefa silniejszych porywów wiatru. Znów wiać zacznie z prędkością, w porywach przekraczających 70 km/h.
Ciśnienie w Polsce będzie w nocy stabilne i jego wartość delikatnie przekraczała będzie 1000 hPa na poziomie morza. Poniedziałek nie przyniesie większych zmian w pogodzie, lecz o tym pisali będziemy w porannej prognozie jutro.