Pogoda na wakacje 2020. Sprawdź kiedy upały wrócą do Polski. Czy burze nadal będą silne

Czerwiec minął w Polsce (zwłaszcza wschodniej części) pod znakiem wysokich temperatur, a lokalnie nawet upałów. Obecność gorących, wilgotnych mas powietrza skutkowała niestety powstawaniem nad Polską silnych zjawisk burzowych. Burze lokalnie powodowały szkody i zniszczenia. Sprawdźmy zatem co czeka nas w pierwszej połowie lipca. Czy warto w tym czasie planować sobie urlop w Polsce.

Chłodniejsza końcówka czerwca, początek lipca gorący

Ostatnie dwa dni czerwca mijały pod znakiem frontu atmosferycznego, który „wymiótł” z kraju gorące, zwrotnikowe powietrze. Jednak już od środy 1 lipca gorące masy powietrza zaczną wracać do Polski południowej i centralnej. Ważne dla planujących spontaniczny wypad nad morze. W czasie, gdy w środę, czwartek na południu kraju będzie nawet 27-28 stopni powyżej zera nad morzem temperatury wzrosną raptem do 22 kresek powyżej zera. Nie spodziewajmy się w tych dniach upalnych dni na polskich plażach.

pogoda w wakacje 2020

W piątek 3 lipca ochłodzi w się w całym kraju. Słupki rtęci nigdzie nie wzrosną powyżej 25 stopni, o upałach nie wspominając. Sytuacja poprawi się w przyszły weekend 4-5 lipca. W sobotę w całej Polsce, a w niedzielę w jej wschodniej połowie słupki rtęci powędrują do nawet 28 stopni. Znów nie będzie można mówić o upałach nad Polską, ale będzie gorąco i słonecznie. Niestety w weekend do kraju powrócą silne burze, które lokalnie mogą mieć niszczący charakter.

Początek przyszłego tygodnia w prognozach wygląda na chłodniejszy. W wielu regionach Polski temperatury nie dojdą do 20 stopni Celsjusza. Jednak już od środy od południowego zachodu znów napłyną do nas zwrotnikowe masy powietrza. Nadal nie będzie mowy o 30 stopniowych upałach w Polsce. Tym bardziej mowy być nie może o fali upałów, gdyż cieplejsze dni przeplatane będą okresami (maksymalnie dwudniowymi) gdy temperatury spadną w okolice 20 stopni Celsjusza w dzień.

Wysokie temperatury w pierwszej połowie lipca. Fala upałów nam nie grozi

Ponownie wysokie temperatury modele wyliczają na weekend 11-12 lipca. Gorąco będzie wedle modeli na zachodzie kraju. Gorące, nawet upalne masy powietrza prognozowane są również niedaleko wschodnich granic Polski. Piszemy tu o prognozach długoterminowych, na prawie 2 tygodnie w przód. Nie da się oczywiście przewidzieć dokładnego rozmieszczenia mas powietrza w Polsce na dwa tygodnie do przodu.

Jednego możemy być prawie pewni. Pierwsza połowa lipca przyniesie ciepłą, a momentami gorącą aurę w Polsce. Fani upałów i bardzo wysokich temperatur będą zawiedzeni, gdyż słupki rtęci tylko lokalnie i na maksymalnie kilka godzin przekraczały będą trzydziestki. Jednak długofalowo nie widać większych „załamań pogody”. Modele numeryczne nie pokazują trwających wiele dni ochłodzeń. Śmiało więc można planować urlop w Polsce w pierwszej połowie lipca.