Dzień dobry w piątek 22 listopada. Jak piątek, to wszyscy mamy już w głowach sobotę i niedzielę. Dlatego sprawdźmy co przyniesie nam pogoda na weekend dla Polski. A działo będzie się naprawdę sporo. Zaczynając od ataku zimy w kraju, kończąc na uderzeniu wiosny (lata?). Pogoda w najbliższych dniach będzie zmienna i ciekawa dlatego zachęcam do zapoznania się z prognozą pogody dla naszego kraju.
Pogoda na weekend. Sytuacja synoptyczna
Weekend zaczynamy pod wpływem ośrodków niskiego ciśnienia. Aktywny niż z południa Europy przemieszcza się blisko południowych i południowo wschodnich granic kraju.
Niż ten przynosi opady śniegu na południu i wschodzie kraju. Lokalnie mówić możemy nawet o ataku zimy, ponieważ warunki choćby na drogach są trudne. Północ kraju dostała się pod wpływ obszaru podwyższonego ciśnienia. Jednak nie uchroni to mieszkańców północy przed przelotnymi intensywnymi opadami śniegu. To za sprawą chmur kłębiastych, które powstawały będą w chłodnych, arktycznych masach powietrza. Więcej o opadach śniegu za moment. Początek weekendu sprzyjał będzie dość silnym spadkom temperatury. Przemieszczanie się niżu na południe od Polski spowoduje, że z północy spływać zaczną do nas arktyczne, bardzo chłodne masy powietrza.
Dokładnie o temperaturach pisał będę w ostatniej części wpisu. Tutaj pozostańmy jeszcze przy sytuacji synoptycznej, ponieważ pogoda na weekend będzie dość dynamicznie się zmieniać. Powyżej mapa synoptyczna na koniec weekendu. Uwagę należy zwrócić na rejon Wysp Brytyjskich. Tam pojawi się bardzo, ale to bardzo głęboki ośrodek niskiego ciśnienia. Będzie to cyklon tak silny, że nawet z tak daleko będzie wpływał na pogodę w naszym regionie. Wszystko za sprawą ruchów mas powietrza.
Po południowej stronie cyklonu, przy pomocy wyżu, który przesunie się nad Rumunię i Bałkany do naszego kraju i w region napłynie bardzo ciepłe, jak na koniec listopada to wręcz gorące powietrze. Pogoda na weekend przyniesie nam zdecydowanie anomalię temperatury. Przynajmniej w jego drugiej części.
Weekend zaczynamy od opadów śniegu
W tej części prognozy zajmiemy się opadami. Pogoda na weekend przyniesie nam całkiem sporo opadów, przy czym zaczniemy od dość silnego akcentu zimowego.
W piątek, na południe od Polski przemieszcza się aktywny ośrodek niskiego ciśnienia. Przynosi to strefę opadów na południowym wschodzie i wschodzie kraju. W wielu miejscach pada śnieg. Lokalnie intensywnie. Weekend zaczynamy więc nieco śnieżnie, przy czym w wielu regionach kraju to pierwszy śnieg w tym sezonie na nizinach. Zaznaczyć należy, że do regionów północnych kraju spływać zacznie już bardzo zimne, arktyczne i jednocześnie chwiejne powietrze. Oznacza to rozwój chmur kłębiastych, przynoszących intensywne, choć lokalne opady śniegu.
W pasie nadmorskim prawdopodobnie do czynienia będziemy mieli z efektem jeziora, czyli intensywnym rozwojem konwekcji spowodowanych różnicą temperatury powierzchni Bałtyku, a lądu na północy kraju. Śnieg przelotnie padał będzie w Polsce również w sobotę. Najwięcej opadów w sobotę na zachodzie i północy kraju. Powyżej wspominałem o wpływie niżu z rejonu Wysp Brytyjskich w niedzielę na pogodę w Polsce.
Wpływ ten uwidoczni się nadejściem z północnego zachodu frontu atmosferycznego. Będzie to front o charakterze ciepłym, dlatego też przyniesie początkowo opady mokrego śniegu, a następnie już deszczu ze śniegiem i samego deszczu. Najwięcej opadów znów w północnej części kraju, jednak to nie opady będą szokującą zmianą jaką przyniesie nam wspominany niż znad Wysp Brytyjskich i front atmosferyczny.
Pogoda na weekend. Nieprawdopodobne ocieplenie
Szokujące z pewnością będzie ocieplenie, jakiego możemy się spodziewać. Przypomnę, że nocami z piątku na sobotę, czy z soboty na niedzielę na południu kraju spodziewamy się spadków temperatury poniżej -10 stopni. Natomiast w poniedziałek w dzień, na Dolnym Śląsku termometry pokazać mogą nawet ponad 20 stopni więcej ! Spójrzmy na animację prognoz temperatury.
Widzimy, że pod kątem temperatury pogoda na weekend naprawdę nas zaszokuje. W piątkowy dzień termometry pokażą niewiele ponad 0 stopni. Maksymalnie na termometrach ujrzymy do 2-3 stopni powyżej zera w najcieplejszym momencie dnia. Noc z piątku na sobotę przyniesie spadki temperatury nawet w okolice -5 stopni na wschodzie kraju. Na zachodzie w okolicach zera. W sobotę już minimalnie na plusie. W większości regionów termometry wskażą w okolicach 2 stopni. Najcieplej na zachodzie do +4 stopni Celsjusza. Jednak noc z soboty na niedzielę będzie nadal chłodna. W całym kraju temperatury będą ujemne, a w górach i na obszarach podgórskich temperatura spadnie nawet w okolice -10 stopni i niżej.
Tym bardziej szokujące jest to, co przyniesie nam pogoda na weekend w niedzielę i tuż po zakończeniu weekendu. Spoglądając na mapy temperatury na niedzielę po południ i na poniedziałek można nie dowierzać. Otóż na zachodzie i południowym zachodzie kraju w prognozach widać 15 stopni powyżej zera. Lokalnie, na Dolnym Śląsku wartości te mogą być jeszcze wyższe. Nici zatem z pozostania z nami zimy na dłużej.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie