Do Polski wracają burze. Wiele wskazuje, że największe ryzyko burz będzie w nocy w zachodniej i częściowo centralnej części kraju. Towarzyszyć mają im ulewy do 25 mm, punktowo drobny grad i wiatr do 90 km/h. Zjawiska burzowe możliwe są zwłaszcza w pierwszej części nocy. Konwekcja jednak może utrzymać się przez całą noc, lokalnie grzmieć może nawet o poranku.
Dzisiaj Polska jest pod wpływem rozległego niżu z rejonu Wysp Brytyjskich. Z zachodu na wschód kraju przemieszczać ma się stopniowo pofalowany front atmosferyczny. Przed frontem napływać ma ciepła, wilgotna i chwiejna masa zwrotnikowa. Do północno – zachodniej części RP zacznie jednak napływać za strefą frontową chłodniejsza masa powietrza.
W środkowej i górnej troposferze na obszarze zachodniej i północnej Polski modele wskazują występowanie istotnie nasilonego przepływu mas powietrza.
Wodność atmosfery w strefie frontowej będzie wysoka i osiągnie nawet 40 mm w pionowym słupie powietrza. W nocy chwiejność termodynamiczna (MUCAPE) wyniesie od 500 J/kg do 900 J/kg.
Modele wskazują, że rozwój burz do późnego wieczora blokowany będzie przez wyraźne suche warstwy powietrza. Sytuacja może zmienić się dopiero w nocy, gdy prognozowane są strefy zbieżności wiatru dolnego oraz wznoszenie.
Pionowe ścinanie wiatru w obszarze chwiejności wyniesie od 15 m/s do 20 m/s. W dolnych 3 kilometrach od 10 m/s do 15 m/s. Spodziewana jest organizacja burz do postaci układów wielokomórkowych, nawet w formie liniowej oraz superkomórek burzowych.
W godzinach porannych, w poniedziałek od południowego – zachodu nasunie się wyraźna fala na froncie, dlatego w tej części kraju spodziewane są opady zarówno konwekcyjne, jak i też wielkoskalowe. Burze mogą być wbudowane w strefy zachmurzenia warstwowego.
Wiele wskazuje, że w poniedziałek rano lokalnie może zagrzmieć w centralnej Polsce. Na ogół jednak uniesiony tryb konwekcji ograniczy groźne zjawiska, a podstawowym zjawiskiem towarzyszącym będzie ulewny deszcz o punktowej akumulacji do 20 mm. Nie można wykluczyć porywów wiatru do 60 km/h oraz gradu poniżej 2 cm.
Prognozowany obszar lokalnych burz przez IMGW-PIB na noc z niedzieli na poniedziałek
Polscy Łowcy Burz – Skywarn Polska na noc i poniedziałek rano
BIEŻĄCE POŁOŻENIE OPADÓW I PUNKTOWYCH BURZ PONIŻEJ
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiar wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC
Na papierze wygląda to obiecująco. Tylko czy będzie to zobrazowane w rzeczywistości? A jeśli nawet będzie, to jakie obszary obejmie? Wiadomo powszechnie, że „burza to zjawisko lokalne”.
Czasem sprawdzam mapki na meteologix czy wxcharts, a czasem po prostu mi się nie chce, bo i tak są rozbieżności. A na końcu burze przechodzą bokiem. Kwestia nastawienia w danym dniu. A jeśli człowiek czyta, że będzie rozpierducha, że będzie powtórka z 2017 (byle było bezpiecznie), a później nawet połowy tego nie ma, to z burzołowieckiego entuzjazmu pozostaje jedynie gorycz.
„Zachodzi ograniczone ryzyko, że rozwiną się wśród nich burze gwałtowne z silnym wiatrem w porywach lokalnie do 80 km/h i opadami do 25 mm.” napisano na serwisie pogodynka.pl dając nadzieję na wrażenia wizualno-dźwiękowe.
Jutro wyjdzie nowy numer Świat wiedzy, w którym omówiona zostanie kwestia globalnego ocieplenia. Zapowiada się ciekawie. Tak wygląda okładka:
http://swiatwiedzy.interia.pl/s/magazine/last/maxcover98.jpg
Źródło: swiatwiedzy.interia.pl