Pierwszy dzień długiego weekendu minął pod znakiem „ciężkiego” grillowania. Ciężko było wczoraj w nocy. Ciężko (jeszcze ciężej) jest dziś z rana 😉 Dobrze, że pogoda dopisuje, więc można usiąść na balkonie i Wam wystrugać trochę tekstu.
W sumie, to dziś praktycznie powtórka z wczorajszego dnia (w pogodzie, nie idę już dziś na żadnego grilla). Jedyną różnicą jest to, że od zachodu do kraju wkraczał będzie front atmosferyczny, co znacznie wspomoże rozwój burz.
Poza tym upalnie, parno i burzowo. Standardzik ostatnich dni. I wiecie co? Mi tam to w pełni odpowiada.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie