Silne załamanie pogody uderzy w Polskę. Ulewy 30-50 l/m2 oraz burze i silny wiatr. Niż genueński sunie z południa

Jeszcze dobrze nie skończył się weekend, a ja Was już straszę kolejnym załamaniem pogody. Niestety, po pięknym, wyżowym weekendzie pogoda nad Polską popsuje się. W dzisiejszej prognozie sprawdzę co będzie przyczyną pogorszenia aury, a także gdzie i kiedy załamanie pogody będzie najsilniejsze. Zerkniemy również na to co dzieje się w pogodzie nad Europą oraz przeanalizujemy prognozę pogody dla Polski do okolic połowy lipca. Serdecznie zapraszam na dzisiejszy wpis.

Załamanie pogody w Polsce. Czym będzie spowodowane?

Tak jak wspomniałem powyżej, weekend spędzamy pod wpływem ośrodka wysokiego ciśnienia. Jednak wyż ten będzie słabł i odsuwał się na wschód. Stworzy to drogę dla ośrodka niskiego ciśnienia, który to już widoczny jest na mapach barycznych na niedzielę 6 lipca.

Niż z zachodu. Załamanie pogody w Polsce
Załamanie pogody za kilkadziesiąt godzin. Niż zbliża się z zachodu

Ośrodek niskiego ciśnienia znajduje się jeszcze w rejonie Morza Północnego. Z niżem związany jest system frontów atmosferycznych, które swym działaniem już w niedzielę obejmują część Skandynawii, Wyspy Brytyjskie czy pas Europy Zachodniej od północnych Niemiec, po północ Francji i Hiszpanii. Wszędzie w tych miejscach już w niedzielę występuje załamanie pogody. Pojawiają się ulewy i burze. Niż ten przesuwał będzie się na wschód w kierunku Bałtyku. Co oczywiste zacznie wpływać na pogodę w naszym kraju.

Front atmosferyczny i załamanie pogody na początku tygodnia w Polsce
Załamanie pogody. Front atmosferyczny na początku tygodnia nad Polską

Powyżej mapa synoptyczna na poniedziałek 7 lipca. Widzimy, że nad krajem przemieszczał będzie się rozległy system frontów atmosferycznych. Front łączył będzie dwa ośrodki niskiego ciśnienia. Jeden, to wspomniany niż, który w poniedziałek znajdował będzie się w rejonie Bałtyku. Niż drugi, w poniedziałek znajdował będzie się na południu Europy. To niż genueński, o którym powoli zaczynamy mówić w mediach zajmujących się pogodą, ponieważ może on przynieść silne załamanie pogody w środku przyszłego tygodnia. O tym jednak w dalszej części wpisu.

Załamanie pogody w poniedziałek w Polsce. Przebieg zjawisk pogodowych

Pogoda zacznie psuć się już w niedzielę wieczorem, kiedy to zachód kraju dostawać zacznie się pod wpływ frontu atmosferycznego. Nie jest wykluczone, że na zachód kraju dotrą rozwinięte w niedzielny dzień burze znad Niemiec. Co będzie działo się dalej? Spójrzmy na animację prognoz opadów na przyszły tydzień dla Polski.

Załamanie pogody w Polsce. Animacja prognoz opadów dla naszego kraju

Front przez noc z niedzieli na poniedziałek dotrze do centrum i na wschód kraju. W nocy mocno padać może wszędzie na wschód od pasa Gdańsk – Katowice. W poniedziałek intensywne opady deszczu trwać będą na wschodzie Polski. Załamanie pogody przyniesie prawdopodobnie również burze. Podczas gdy pierwsza strefa opadów znajdowała będzie się jeszcze na wschodzie, na zachód kraju wkroczy prawdopodobnie kolejna strefa opadów związana z frontem wtórnym.

Poniedziałek przyniesie dość intensywne załamanie pogody w Polsce
Załamanie pogody w Polsce w poniedziałek 7 lipca

Oczywiście dokładną prognozę burzową zaproponujemy dla Was w poniedziałek z rana (o ile Arek nie stwierdzi, że woli pospać). Jednak już dziś widać, że w poniedziałek czeka nas mnóstwo opadów w kraju. Pogoda tylko nieco poprawi się we wtorek. Nadal znajdowali będziemy się pod wpływem ośrodka niskiego ciśnienia. W kraju nadal zachmurzenie będzie duże, a w wielu regionach Polski pojawiać będą się opady deszczu. W środę do Polski nadciągnie kolejne załamanie pogody i dużo opadów. Związane będzie z niżem z południa Europy, z którym to niżem mam jeszcze pewien kłopot.

Dużo opadów w Europie w przyszłym tygodniu
Mnóstwo opadów w Europie w najbliższym tygodniu

Niż genueński namiesza w pogodzie w Europie

Powyżej mapa z prognozą sum opadowych dla Europy do końca przyszłego tygodnia. Widzimy tu, że mnóstwo opadów (ponad 100-200 litrów na metr kwadratowy) prognozowanych jest w pasie od Alp po zachód Rosji. To właśnie omawiany niż, który w środku tygodnia sunął będzie z południa na północny wschód Europy. Wspomniałem, że mam problem z tym niżem. To prawda, ponieważ jego trajektoria nie jest jeszcze to końca znana i stabilna w prognozach. Może okazać się zarówno, że niż przewędruje przez centrum kraju, ale również, co bardziej prawdopodobne, minie Polskę od południowego wschodu przynosząc załamanie pogody w środę tylko na Podkarpaciu, czy Lubelszczyźnie. Zobaczymy, potrzebujemy jeszcze trochę czasu. Pewnym jednak jest, że w środku tygodnia przez Europę przewędruje silny, aktywny i bardzo zasobny w opady niż genueński.

Przyszły weekend również z gorszą pogodą w naszym regionie
Kolejny niż w przyszły weekend w regionie

Pozostając jeszcze na moment w skali europejskiej. Przyszły weekend przyniesie kolejny niż atlantycki, który przemieszczał będzie się północą kontynentu. Przyniesie to silne opady deszczu i ulewy w Skandynawii, czy na zachodzie Rosji. Polska również dostanie się pod wpływ tego niżu, co przyniesie nam kolejne załamanie pogody w pierwszej połowie lipca. O tym jednak poniżej.

Dynamiczna pogoda w Polsce w pierwszej połowie lipca

Na koniec dzisiejszej prognozy małe podsumowanie tego co będzie działo się w pogodzie nad Polską do końca pierwszej połowy miesiąca. Rozpoczynający się tydzień przyniesie bardzo dynamiczną aurę. Załamanie pogody dotrze do Polski już w nocy z niedzieli na poniedziałek. Deszcz padał będzie wszędzie w kraju (przelotnie) aż do środy, kiedy to prawdopodobnie nad południowy wschód kraju dotrze ośrodek niskiego ciśnienia z południa Europy.

Załamanie pogody w przyszły weekend w Polsce
Kolejne załamanie pogody w przyszły weekend w Polsce

Widzimy, że w przyszły weekend 12-13 lipca również spodziewać możemy się dużej ilości opadów w kraju do 100-200 mm. Po przyszłym weekendzie Polska ma dostać się pod wpływ ośrodka wysokiego ciśnienia, co uspokoi aurę. Jak wyglądało będzie to od strony temperatur powietrza?

To, że w niedzielę 6 lipca znów pojawi się upał w Polsce, to wiemy z wczorajszej prognozy pogody. Front atmosferyczny wypchnie gorące masy powietrza na wschód już w poniedziałek. W pierwszy dzień nowego tygodnia wysokich temperatur spodziewam się na wschodzie kraju. Na zachodzie będzie już znacznie chłodniej. Niższe temperatury pozostaną z nami praktycznie przez cały przyszły tydzień. Upał wraca na mapy z prognozami temperatury w okolicach 14-15 lipca. W tym czasie znów docierać do nas zacznie gorące powietrze zwrotnikowe z południa. To jednak odległe prognozy. Na ten moment wiemy, że w kolejnych godzinach czeka nas załamanie pogody nad Polską. Lokalnie silne. Mimo wszystko, wszystkiego dobrego w nadchodzącym tygodniu!

Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie