Poniedziałek w wielu miejscach Polski przyniósł groźną pogodę w kraju. Na Mazowszu, ale także Ziemi Łódzkiej oraz Wielkopolsce burze powodowały zalania, punktowo padał grad o średnicy dochodzącej do 2 cm. Co więcej obserwowano bardzo dużą aktywność elektryczną.
Wczoraj Polska znajdowała się pod wpływem rozległego niżu znad południowo-wschodniej Ukrainy, w pasie dzielnic południowych przebiegał front ciepły. Przeważający obszar naszego kraju znalazł się w dużo cieplejszej masie powietrza, która była także chwiejna.
Analiza synoptyczna IMGW-PIB na dzień 29.04.2019 r. godzina 12 UTC
Szczególnie groźne burze obserwowano od Mazowsza przez Ziemię Łódzką po Opolszczyznę. Niebezpieczna pogoda panowała również w Wielkopolsce, gdzie w miejscowości Zielone Łąki k. Pleszewa pojawiła się trąba powietrzna. Wstępna analiza szkód w tym miejscu wskazuje na prędkość wiatru o kategorii F1 w skali Fujity i T2 w skali Torro (wiatr w porywach ok. 120-150 km/h) – informują Polscy Łowcy Burz.
W kolejnych dniach czeka nas duża poprawa pogody. Ostatni dzień kwietnia minie pod znakiem postępującej zmiany aury od dzielnic północnych, północno-wschodnich. Maj natomiast może być chłodniejszy niż zwykle, szczególnie pierwsza dekada miesiąca może zapisać się z ujemną anomalią temperatury. Jutro burza lub burze są możliwe na Podkarpaciu bądź na południowych krańcach Polski.
Na wyraźne ocieplenie przyjdzie nam poczekać nam do około 10 maja. Oczywiście prognozy na ten okres w dalszym ciągu się zmieniają. Pozostaje obserwować kolejne wyliczenia modeli numerycznych.
Trąba powietrza pozrywała dachy, ale łamała także drzewa. Wstępne informacje mówiły o tym, że była ona niezwiązana z mezocyklonem. Zdania są podzielone i mogła być związana z rotującym prądem wstępującym, zatem w kolejnych dniach przypadek ten zostanie dokładnie przeanalizowany. Burza jak widać była bardzo groźna.
Wyładowania atmosferyczne zanotowane w poniedziałek na obszarze Polski
Więcej o wczorajszych burzach na portalu