Pierwszy dzień października przywitał nas w Polsce piękną i słoneczną aurą. Często jednak jesienią, zimą i wiosną, piękna bezchmurna aura oznacza znaczne spadki temperatur nocą i o porankach. Tak było i dzisiaj, gdy w wielu miejscach kraju nad ranem słupki rtęci zbliżyły się do zera.
Jak się okazuje pierwszy dzień października może być zwiastunek całomiesięcznego trendu w pogodzie. Według wyliczeń CFS zaprezentowanych na portali tropicaltidbids.com czeka nas chłodny październik na południu kraju. Południe kraju ma być delikatnie chłodniejsze niż normy z ostatnich lat. W centrum i na północy kraju temperatury w październiku nie będą odbiegały od norm z lat ubiegłych.
Dobra informacją jest również utrzymanie normy opadów z lat ubiegłych. To dobra wiadomość, gdyż przykładowo październik w roku 2017 należał do suchych. Najbliższe dni października to pogodowa przeplatanka serwowana nam przez strefową cyrkulację powietrza. Nad Polską jeden po drugim nacierały będą fronty atmosferyczne przynoszące opady deszczu, ale i cieplejsze poranki. Po przejściu frontu, zaciągane do kraju będzie chłodniejsze powietrze, co w połączeniu z brakiem zachmurzenia prowadziło będzie do znacznych spadków temperatur, nawet przymrozków. To w kolejnych dniach. Jak będzie do końca października? Będziemy powiadamiali na bieżąco, ale warto już teraz wiedzieć o prognozach norm na kolejne tygodnie. Przeglądając modele meteorologiczne ataku zimy nie widać, ale wstrzymajmy się jeszcze z kategorycznym osądem, że nie zobaczymy śniegu jeszcze w tym miesiącu. Zwłaszcza na południu kraju (i co oczywiste w górach) białe poranki nie są wcale wykluczone.