Dziś wpis, w którym możliwe, że po raz ostatni w tym roku opisywał będę upał. W pierwszej części prognozy zajrzymy na Bliski Wschód, gdzie fala upałów nadal jest nieprawdopodobna. W części drugiej przejdziemy już do prognoz dla Europy, a przede wszystkim Polski. Bardzo prawdopodobne, że niedziela 8 września jest ostatnim dniem w tym roku, podczas którego temperatury w Polsce przekroczą 30 stopni Celsjusza. Zapraszam więc na wypełniony bardzo wysokimi temperaturami wpis.
Koszmarny upał nie odpuszcza na Bliskim Wschodzie
Zgodnie ze wstępem zaczynami od Bliskiego Wschodu. Znajomi wrócili właśnie z Arabii Saudyjskiej. Byli zachwyceni, jednak jednogłośnie stwierdzili, że nie wiedzą jak można żyć na co dzień w tak wysokich temperaturach. Potwierdzam. Byłem w tym regionie w maju i już wtedy temperatury stawały się nie do zniesienia.
Jak ja byłem w maju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, temperatura w cieniu sięgała 42-44 stopni Celsjusza. Dla mnie było to do zniesienia jedynie w okolicach hotelowego basenu. Wycieczka do Dubaju omal nie skończyła się źle. Nigdy nie czułem by mój organizm tak bardzo dawał mi sygnały, że czuje się mocno niekomfortowo. A uwierzcie, lubię wysokie temperatury i leżenie plackiem na leżaku na największym upale nie jest mi obce. Wracając do obecnej pogody. Powyżej mapa z prognozą temperatury dla opisywanego regionu na niedzielę. Temperatury sięgały będą 46-47 stopni Celsjusza, więc będą jeszcze wyższe niż feralnego maja, który prawie usmażył mi głowę.
Co gorsze, kolejne dni września nie przyniosą poprawy. Ponieważ Półwysep znajduje się już w strefie zwrotnikowej, słońce nadal operuje tam bardzo mocno. Do tego wciąż zalega tam potężnie wygrzane powietrze zwrotnikowe. Dlatego też w kolejnych dniach września upał w regionie sięgał będzie 50 stopni Celsjusza. Nieprawdopodobnie wysokie temperatury. Nic nie nakłoniłoby mnie, by pojechać obecnie w tej region na wczasy. Zresztą, szczerze? Byłem widziałem, nic ciekawego. Dubaj owszem, robi wrażenie, jednak osobiście, gdy z ust przewodniczki poznałem całą otoczkę jakim kosztem powstaje to piękne miasto, to jednak mój podziw zmalał zdecydowanie. Wróćmy jednak do pogody.
Wysokie temperatury nie odpuszczają w Europie
Przenieśmy się teraz na nas kontynent, ponieważ upał nie odpuszcza i tutaj. Choć przyznać muszę, że po bardzo gorącym okresie w końcówce sierpnia i na początku września, w kolejnych dniach temperatury w wielu regionach Europy powędrują w dół. Spójrzmy na animację prognoz temperatury.
Jeszcze w niedzielę upał występował będzie również w naszym kraju (o tym za chwilę). Widzimy jednak, że dynamiczny, aktywny niż wraz z układem frontów atmosferycznych wypchnie gorące masy powietrza na wschód Europy. W kolejnych dniach września bardzo wysokie temperatury (powyżej 30 stopni) ograniczą się do terenów w basenie Morza Czarnego. Upał występował będzie również na południu Włoch, w Turcji, czy na południu Hiszpanii. W pozostałych regionach Europy zaczniemy coraz mocniej odczuwać termiczną jesień. Jako ciekawostkę podam, że w prognozach na drugą połowę września widać w Polsce nocne spadki temperatury w okolice 2-4 stopni Celsjusza na obszarach podgórskich. Jednak obecnie to tylko ciekawostka. Zobaczymy co pokażą kolejne aktualizacje modeli pogodowych.
Ostatni upał w Polsce w tym roku?
To będzie ciekawy akapit dzisiejszej prognozy, więc rozsiądź się wygodnie, weź łyka kawy i lecimy. Ta część prognozy jest moim zdaniem bardzo ciekawa, ponieważ wiele wskazuje na to, że niedziela 8 września będzie ostatnim dniem podczas którego w Polsce wystąpi upał w 2024 roku. Swoją drogą, propos roku. Nie wiem jak Wy, ale ja jak dziś pamiętam, gdy na początku stycznia myliły mi się daty i pisałem prognozy na 23 rok. Nim się zorientujemy będziemy pisali już w roku 2025. Leci czas coraz szybciej i niestety mam wrażenie, że jest to związane z moim numerem PESEL. Wracając do prognozy temperatury.
Powyżej mapa z prognozą temperatury na niedzielę. Widzimy, że temperatury przekroczą wartości 30-32 stopni Celsjusza w wielu miejscach Polski. Upalnie będzie praktycznie w całej Polsce. To ostatni tak ciepły dzień w najbliższym czasie. Już w poniedziałek do Polski wkroczy niż z południa przynosząc załamanie pogody, ale i mocne ochłodzenie. Na wschodzie kraju w poniedziałek będzie jeszcze mocno ciepło, ale upał już nie wystąpi. Na południowym zachodzie kraju temperatury spadną w okolice 15-16 stopni. To kilkanaście stopni mniej niż w niedzielę. Zjazd temperatury będzie zatem bardzo duży. Umiarkowane temperatury czekają nas do przyszłego weekendu. Na przełomie pierwszej i drugiej połowy września zrobi się nieco cieplej, jednak obecne prognozy w żaden sposób nie widzą już dla Polski temperatur przekraczających 30 stopni Celsjusza. Lato nieubłaganie zbliża się ku końcowi. Cieszycie się, czy wręcz odwrotnie?
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie