Początek maja przynosi bardzo niskie temperatury powietrza w Polsce. Na szczęście nasz region omijają przymrozki za sprawą utrzymującego się dużego i całkowitego zachmurzenia oraz opadów deszczu.
Ochłodzenie trwa od początku maja, gdy z rejonów podbiegunowych spłynęło powietrze pochodzenia arktycznego, morskiego za frontem chłodnym. W polskich górach spadł śnieg, miejscami biały puch spadł także poza obszarami górskimi.
Przyczyną długo utrzymującego się ochłodzenia jest specyficzny rozkład pola ciśnienia oraz geopotencjału nad Europejskim Obszarem Synoptycznym i okolicznymi regionami. Z rejonów podbiegunowych przez Skandynawię m.in Niemcy, ale także Polskę i południe Starego Kontynentu rozciąga się rozległa zatoka wypełniona arktycznym chłoden. Po jej wschodniej stronie leży pofalowany front atmosferyczny, na styku dwóch mas powietrza wzdłuż którego przemieszczają się niewielkie układy niskiego ciśnienia, przynoszące dużo chmur i opadów. W tym samym czasie od okolic Wysp Azorskich przez Wyspy Brytyjskie, ale także Islandię oraz Grenlandię rozciąga się silna blokada wyżowa, która w skuteczny sposób odcina drogę atlantyckim niżom, które niosłyby opady z zachodu i cieplejsze masy powietrza.
W poniedziałek wschodnie dzielnice Polski pozostaną jeszcze pod chmurami pofalowanego frontu atmosferycznego w formie anafrontu z opadami deszczu, punktowo deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Na ryzyko opadów mieszanych i białego puchu wskazuje model UMPL. Zwłaszcza na Roztoczu, ale także punktowo w całym pasie południowym. Lokalnie opady tego typu są prawdopodobne w centralnej części województwa lubelskiego, zwłaszcza w drugiej części dnia. Na szczęście nie powinien on się utrzymać
Będzie dziś chłodno za sprawą utrzymującej się adwekcji arktycznego powietrza z północy. Na termometrach w regionie będzie od 4°C do 10°C. Najcieplej będzie w północnych powiatach województwa lubelskiego.
Opady najdłużej utrzymają się we wschodnich powiatach naszego regionu, nawet do drugiej części nocy z poniedziałku na wtorek.
Noc z poniedziałku na wtorek chłodna jak na maj. Na termometrach od 4°C do 7°C i z zanikającymi opadami. Zachmurzenie na ogół duże do całkowitego.
Od wtorku czeka nas poprawa pogody. Jest szansa na więcej chwil ze słońcem, zaczniemy dostawać się pod wpływ słabego klina wyżowego. Utrzymywać ma się jednak dalej silniejszy wiatr z kierunków północnych, potęgując odczucie chłodu. Opady możliwe tylko są na krańcach południowo-wschodnich.
Temperatura powietrza wyniesie od 10°C do 14°C. Nie są prognozowane na dzień w regionie opady atmosferyczne.
W środę dalej pozostaniemy pod wpływem słabego wyżu. Kierunek napływu mas powietrza ulegnie zmianie na południowy, dlatego zacznie robić się coraz cieplej. Zachmurzenie na ogół małe do umiarkowanego, okresowo duże głównie w postaci chmur kłębiastych. Prawdopodobnie nie będzie padać.
W kolejnych dniach wpływ na pogodę zacznie mieć rozległy niż z okolic Wysp Brytyjskich i fronty atmosferyczne. Jednak na temperaturę powyżej 20°C nie mamy co liczyć. Niewykluczone są w drugiej połowie tygodnia punktowe opady a nawet burze.
Poniżej mapy ukazujące skalę ochłodzenia w Polsce. Tak niskie temperatury nie były notowane przynajmniej od 1991 roku. Anomalia sięga nawet kilka stopni poniżej zera. Dodatkowo załączamy kierunek napływu mas powietrza dla miasta Warszawa ukazujący obszar źródłowy masy pochodzenia arktycznego, morskiego, jak i też sytuację synoptyczną DWD obrazującą m.in bliskie położenie falującego frontu atmosferycznego, jak i też topografię baryczna nad Starym Kontynentem i przyległymi obszarami.
Najnowsze wieści pogodowe na fanipogody.pl
Położenie opadów i burz poniżej
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC