Pogoda długoterminowa. Czy atak zimy i mrozu nastąpi do połowy grudnia w Polsce?

Pogoda długoterminowa. Sprawdźmy najnowszy trend w modelach numerycznych do połowy grudnia.

Do 3 grudnia 2020 nasza część Europy będzie w chłodnej masie powietrza pochodzenia polarno-kontynentalnego. W piątek przeważający obszar kraju będzie już w cieplejszej masie z południa o cechach polarno-morskich, ale silne ocieplenie odczujemy w całym kraju w weekend.

Temperatura na początku grudnia jest niższa o kilka stopni od normy wieloletniej z okresu referencyjnego 1981-2010. To zasługa napływu chłodnej masy ze wschodu i południowego-wschodu o cechach polarno-kontynentalnych.

Początek grudnia jest chłodny. Zwłaszcza na wschodzie i południu temperatura jest poniżej termicznej normy i typowa dla zimy termicznej. Warto wspomnieć, że miejscami temperatura jest typowa dla termicznej zimy. Dane: meteomodel.pl

Termiczna zima panuje wtedy, gdy średnia dobowa temperatura powietrza jest poniżej zera. Na zachodzie Polski w dalszym ciągu panuje przedzimie. W kolejnych dniach czeka jednak wzrost temperatury i wrócimy do średniej dobowej temperatury powietrza typowej dla przedzimia na przeważającym obszarze kraju.

Średnia dobowa temperatura powietrza 1 grudnia 2020 dla Polski. Dane: meteomodel.pl

Temperatura poniżej normy termicznej dla okresu 1981-2010 panować będzie jeszcze dziś i w czwartek. Piątek obszar niskiej temperatury ograniczy się do krańców północno-zachodnich. W weekend silne ocieplenie odczujemy w całym kraju. Będzie to zasługa napływu bardzo ciepłej masy powietrza z południa. Nasza część Europy znajdzie się pomiędzy rozległym niżem znad zachodniej części Starego Kontynentu a potężnym wyżem na wschodzie. Panować ma duża różnica ciśnienia, dlatego w całym kraju odczujemy pod koniec tygodnia wzrost prędkości wiatru. W polskich górach i na całym południu powieje halny, który przyniesie najprawdopodobniej odwilż w szczytowych partiach polskich gór oraz spory obszar rozpogodzeń z powodu osuszania powietrza.

Duże zagęszczenie izobar wskazuje, że czeka nas wietrzna końcówka tygodnia w Polsce. Zanim jednak tak się stanie, to przez Polskę przejdzie w czwartek front ciepły z opadami śniegu, deszczu ze śniegiem i deszczu marznącego oraz mżawki powodującej gołoledź.

Strefa opadów obejmie zwłaszcza zachód i częściowo centrum oraz północ kraju. Miejscami będą to opady marznące przesuwające się z biegiem dnia w czwartek z południa na północ. Na niebiesko zaznaczono obszar opadów śniegu, na pomarańczowo deszczu ze śniegiem, natomiast na czerwono marznącego deszczu i mżawki, kolorem zielonym oznaczony jest deszcz.

Prognoza zachmurzenia, typu oraz zasięgu opadów od godzin porannych w czwartek do nocy z czwartku na piątek, gdy opady przesuną się nad północną część kraju i będą zanikać. Miejscami na zachodzie utworzy się krótkotrwała pokrywa śnieżna.

W piątek dzienne przymrozki odpuszczą w naszej części Europy. Jednak wyraźny wzrost temperatury odczujemy dopiero w weekend. Nieprzyjemny okaże się jednak wiatr z sektora południowego.

Prognoza temperatury na sobotę dla naszej części Europy. Średnio temperatura będzie wyższa o 8°C/13°C od normy wieloletniej z okresu referencyjnego 1981-2010.

W niedzielę na południu i zachodzie będzie nawet 10°C. Najchłodniej w tym czasie ma być na krańcach północno-wschodnich i częściowo wschodnich.

Według prognoz modelu GFS w okresie od 2.12.2020 do 12.12.2020 utrzyma się okresami termiczna zima na północnym-wschodzie Polski. Na pozostałym obszarze naszego kraju będą to przeważnie wartości typowe dla przedzimia.

Niewykluczone, że po bardzo ciepłym weekendzie przyszły tydzień ponownie przyniesie przymrozki na wschodzie i północnym-wschodzie oraz okresami na południu. Na zachodzie nie powinny one wystąpić. Noc ze środy na czwartek będzie ostatnią do połowy grudnia tak chłodną w całej Polsce. Miejscami wartości w górach oraz zastoiskach zimna będą dwucyfrowe.

W okresie od 2.12.2020 do 12.12.2020 nasza część Europy pozostanie pomiędzy rozległą zatoką niżową na zachodzie i niżami w jej obrębie a wyżem na wschodzie. Taki wzorzec ciśnienia przyczyni się przeważnie do napływu bardzo ciepłych mas powietrza z południa i południowego-zachodu. Okresami swój wpływ zaznaczyć mogą niże wraz z frontami wędrującymi z zachodu na wschód.

Spójrzmy jeszcze na wiązki modelu GFS na okres najbliższych 16 dni. Widać, że do połowy miesiąca średnia wiązek oscyluje powyżej normy termicznej. Oznacza to, że nie są prognozowane istotne okresy chłodu, ale epizody z opadami śniegu i przymrozki mogą się zdarzać. Zwłaszcza na północnym-wschodzie i wschodzie oraz na obszarach podgórskich. Jednak najprawdopodobniej bez szans na utworzenie się wielotygodniowej pokrywy śnieżnej. Niektóre prognozy sugerują, że bliżej 3 dekady grudnia zbliżymy się do temperatur w okolicach normy wieloletniej. Wtedy też epizody zimowe mogą być częstsze w naszej części Europy, ale prognozy na tak odległy okres są obarczone dużym błędem i trzeba je zweryfikować w kolejnych tygodniach ponownie.