Pogoda długoterminowa na 16 dni. Fala upałów do 36°C oraz silne burze w Polsce? Modele pogodowe pokazują jasny trend

Pogoda długoterminowa na 16 dni dla Polski. Najpierw po krótkim upale ochłodzenie, a potem w trzeciej dekadzie czerwca możliwe nawet 34-36°C. Czeka nas dłuższy deficyt opadów. Na fale upałów poczekamy do ostatnich dni miesiąca.

Sucho w prognozach, ale gwałtowne burze powrócą z wyższą częstotliwością w 3 dekadzie czerwca 2025 r.

W minionych tygodniach rzadko mogliśmy cieszyć się ciepłymi i słonecznymi dniami. Na ogół panowały chłodne okresy synoptyczne, natomiast cieplejsze momenty często przerywały gwałtowne burze. Szczególnie odczuliśmy to podczas 1 dekady czerwca, gdy to przeszły najsilniejsze burze od początku tegorocznego sezonu burzowego. Prognozy na drugą połowę czerwca sugerują zmianę w charakterze pogody. Dodatkowo niewykluczone, że w trzeciej dekadzie mijającego miesiąca podczas najdłuższych dni w roku temperatura przekroczy 35-36°C. Opady będą symboliczne, jednak temperatury mogą nadal nie spełniać naszych oczekiwań przez większą część drugiej dekady czerwca i tylko sporadycznie wystąpią dni gorące. Nawałnice były w minionych tygodniach częstym gościem, gdy tylko robiło się nieco cieplej i wzrosła niestabilność powietrza.

Pogoda długoterminowa. Prognozowana anomalia opadów na okres od 14.06.2025 r. do 21.06.2025 r. według modelu CFSv2 dla Europy i obszarów przyległych

pogoda długoterminowa pokazuje jasny trend
Pogoda średnio i długoterminowa pokazuje deficyt opadów według CFSv2

Sucho w prognozach

Nadchodzące dni zapowiadają się bardziej suche, choć chłodne poranki i wieczory mogą się utrzymywać w czasie nowego tygodnia. Fali upałów w drugiej dekadzie czerwca nie będzie na obszarze Polski. Pierwszy miesiąc meteorologicznego lata nie rozpieszcza nas idealną i spokojną aurą, bo w czasie pierwszej dekady mijającego miesiąca nie tylko odnotowano pierwsze dni upalne oraz noc tropikalną, ale także zdarzały się intensywne burze, które były najsilniejsze od początku tegorocznego sezonu burzowego.

Prognozowana wysokość i zasięg opadów wstępnie do 22 czerwca 2025 r. według modelu ECMWF dla Polski

duży niedobór opadów w Polsce
Niewiele opadów w Polsce według ECMWF do 22 czerwca 2025 r., więcej może zacząć padać w ostatnich dniach miesiąca, ale będą to głównie opady burzowe

Mimo że deszczu ma być mniej niż wynika z normy wieloletniej, to letnie upały prawdopodobnie nie nadejdą szybko, bo stanie się najwcześniej w pierwszych dniach 3 dekady czerwca na co wskazują nam prognozy modeli europejskich i amerykańskich.

Prognozowana anomalia ciśnienia na okres od 14.06.2025 r. do 21.06.2025 r. według modelu CFSv2 dla Europy i obszarów przyległych

pogoda w wyżu
Duży wpływ wyżu w prognozach i dlatego niewiele opadów oraz przeważnie zaleganie suchych mas powietrza

Silne ocieplenie w trzeciej dekadzie czerwca powinno odwrócić trend pogodowy w Polsce

W czasie pierwszej dekady czerwca doświadczyliśmy nie tylko częstych dni gorących, pojedynczych upalnych, ale także silnych, niszczących burz, które powodowały poważne szkody na obszarze Polski. Jednak wraz z początkiem drugiej dekady miesiąca rozpoczął się chłodniejszy okres synoptyczny, który zredukował dodatnią anomalie temperatury w całym kraju. Do 14 czerwca 2025 r. średnia obszarowa anomalia temperatury wynosi około 0.2°C, uwzględniając okres ref. 1991-2020 r. Szczególnie na południu i południowym wschodzie temperatura jest tylko wyższa o 0.5°C – 1.5°C względem normy klimatycznej. Co ciekawe na pozostałym obszarze temperatura oscyluje w okolicach normy klimatycznej. Wyjątek stanowi północ Polski, szczególnie w rejonie Pomorza, Kujaw, gdzie wartości są niższe o ponad -0.5°C.

Prognozowany trend maksymalnej temperatury powietrza na okres od 15.06.2025 r. do 24.06.2025 r. według modelu ECMWF dla Polski

pogoda długoterminowa pokazuje pewien trend dla Polski
Silne upały w odległych prognozach, ale wyliczenia te z uwagi na odległy termin mogą ulec zmianie i zakres temperatur może się zmienić. Źródło: CMM IMGW, modele.imgw.pl

Pogoda w tym miesiącu charakteryzuje się nie tylko burzami, ale także chłodniejszymi niż zwykle okresami synoptycznymi, a nawet i lokalnymi przymrozkami w obszarach rozpogodzeń i lokalnych zastoisk chłodu oraz mrozowisk, co nie jest typowe o tej porze roku o zachodzie słońca. Intensywne burze oraz umiarkowane i wysokie temperatury zdominowały początek tegorocznego czerwca, ale w pierwszych dniach drugiej dekady nadeszło wyraźne ochłodzenie i nadeszła dłuższa dominacja chłodnego wyżu, co spowodowało szybką redukcje anomalii temperatury.

Prognozowany zasięg i orientacyjna wysokość opadów w okresie od 15.06.2025 r. do 24.06.2025 r. według modelu ECMWF dla Polski

aura zaskoczy w kraju
Pogoda średnio i długoterminowa pokazuje niedobór opadów w kolejnych dniach, ale prognozy powyżej 6-10 dni może ulec zmianie. Źródło: CMM IMGW, modele.imgw.pl

Najcieplejszy dzień od początku roku, ale wysokie temperatury nie pozostaną z nami długo

Ostatni dzień mijającego weekendu przyniesie upał, natomiast w woj. lubuskim termometry mogą wskazać nawet 31-33°C, co oznacza najwyższe wartości od początku roku. Po gorącej i upalnej niedzieli nadejdzie chłodniejszy tydzień, zwłaszcza we wschodniej, północnej i centralnej Polsce. Tylko sporadycznie zdarzą się dni gorące, ale fali upałów w nowym tygodniu nie widać. Ponadto na południu i zachodzie kraju temperatury pozostaną wyższe niż w innych regionach naszego kraju. Najchłodniej będzie na wschodzie, jak i też nad morzem oraz w rejonach górskich. Najnowsze prognozy wskazują, że upały w tym czasie wystąpią głównie na obszarze Iberii, zatem w znacznej odległości od naszego kraju. Dominacja wyżu przez większą część czasu spowoduje wyraźny niedobór opadów w Polsce. Fale gorąca ominą w czasie kolejnych dni drugiej dekady czerwca Polskę, skupiając się szczególnie w rejonie południowej Europy.

Polecamy: Fala upałów ponad 40°C na południu. Szokująca prognoza pogody

Burze tylko przez moment, potem dłuższy okres spokojniejszej pogody

Nadchodzące dni zapowiadają się słoneczne, choć burzowo zrobi się wieczorem i w nocy z niedzieli na poniedziałek oraz w poniedziałek na zachodzie, a potem na południu w poniedziałek. Opady deszczu, grad i silne porywy wiatru mogą pojawić się w niektórych regionach, ale będą miały charakter lokalny. Najsilniejsze będą w pasie dzielnic zachodnich, gdzie zaznaczy się silna przedfrontowa konwergencja wiatru, gdzie utworzą się intensywne burze.

Podczas nowego tygodnia przez większość czasu w wielu miejscach pogoda sprzyjać będzie aktywnościom na świeżym powietrzu dzięki przewadze słonecznej pogody. Burze, choć intensywne, nie obejmą całego kraju, a w niektórych rejonach w ogóle ich nie będzie. Miejscowe ulewy mogą przynieść grad i silny wiatr, ale będą to krótkotrwałe zjawiska. Jest wysokie prawdopodobieństwo, że niektóre obszary przez kolejne dni nie doświadczą ani kropli deszczu, co szybko zacznie pogłębiać suszę. Warto podkreślić, że w wielu, gdzie burze się pojawią, mogą wystąpić znaczne opady deszczu, ale sąsiednie rejony pozostaną suche co jest charakterystyczne dla opadów pochodzenia burzowego, które przeważają w półroczu ciepłym.

Zobacz też: Gwałtowne załamanie pogody już zmierza do Polski. Niebezpieczne burze gradowe przerwą upał do 33°C w kraju

Upalna pogoda w prognozach

W najbliższy poniedziałek na zachodzie Polski temperatura spadnie do około 18-20°C po przejściu frontu. Natomiast na wschodzie wciąż możliwe będą krótkie upały sięgające 30-31°C. Natomiast w kolejnych dniach głównie północ i wschód odczują chłodniejsze warunki pogodowe, natomiast zachód i południe pozostaną pod wpływem cieplejszego powietrza. W środku tygodnia chwilowe ocieplenie na zachodzie przyniesie temperatury bliskie 28°C. Tak stanie się na moment w okolicach środy. Zróżnicowana pogoda w Polsce sprawi, że południowe i zachodnie regiony cieszyć się będą większym ciepłem niż północne i wschodnie.

W nadchodzącym tygodniu w Polsce spodziewamy się niemal całkowitego braku większych opadów deszczu. Będzie także wyraźny deficyt gwałtownych burz przez zaleganie stabilnych i suchych mas powietrza. Jeśli popada sporadycznie w nowym tygodniu, to na północy, północnym wschodzie i wschodzie. Przelotne większe konwekcyjne deszcze i lokalne burze mogą pojawić się jedynie w nocy z niedzieli na poniedziałek oraz w poniedziałek. W kolejnych dniach wymiar opadów na obszarze Polski ma mieć wymiar symboliczny.

Burze będą mniej intensywne niż te, które obserwowaliśmy w ostatnich tygodniach na obszarze Polski podczas nocy z niedzieli na poniedziałek oraz w poniedziałek. Jeśli deszcz wystąpi, to będzie to słaby opad konwekcyjnych ograniczona głównie do północnych i północno wschodnich i wschodnich regionów. Punktowo możliwa co prawda burza, ale będą to zjawiska o niskim stopniu intensywności. Sucha i słoneczna aura zdominuje większość Polski w najbliższych dniach.

Niedobór opadów będzie duży w Polsce

Należy mieć szczególnie na uwadze fakt, że przez najbliższy tydzień większe opady wystąpią jedynie w rejonach, gdzie w najbliższych godzinach przejdą burze z gradem na froncie chłodnym i przedfrontowej linii zbieżności wiatru. Jedynie w miejscach burzowych suma opadów może przekroczyć 10-30 mm. Tylko w miejscach burzowych suma opadów może przekroczyć 10 mm. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że w wielu miejscach w ogóle nie zanotuje się żadnych opadów przez cały tydzień. Większość Polski doświadczy bardzo suchego tygodnia, z wyjątkiem nielicznych lokalnych burz.

Podczas nowego tygodnia temperatura będzie zmienna, z częstymi wahaniami między ciepłymi a chłodniejszymi dniami. Aczkolwiek po gorącym i miejscami upalnym na zachodzie weekendzie poniedziałek na wschodzie przyniesie jeszcze 26-31°C, ale w pozostałych regionach będzie chłodniej, z temperaturami od 18 do 23°C, co oznacza dla wielu osób szok termiczny. Ponadto we wtorek maksymalne wartości wyniosą od 19 do 26°C. Jednak nad morzem wzdłuż gmin nadmorskich temperatura może spaść do około 17°C w najcieplejszym momencie dnia.

Spore ocieplenie prognozujemy na środę. Wówczas najwyższe wartości na termometrach zmierzą stacje synoptyczne w centrum, zachodzie i na południu, jak i wschodzie, gdzie prognozujemy 25-29°C. Podczas, gdy reszta kraju pozostanie umiarkowanie ciepła. Najchłodniej będzie na północy i północnym wschodzie z przedziałem wartości 17-21°C. Zatem w połowie nowego tygodnia południe, wschód, centrum i zachód Polski odnotuje najwyższe temperatury, sięgające prawie 25-29°C i zbliżając się ponownie do progu upału. Natomiast na wybrzeżu chłodniejsza aura utrzyma się dłużej. Jednak z maksymalnymi wartościami rzędu 16-18°C. Utrzyma się więc nad krajem znaczny kontrast temperaturowy pomiędzy chłodniejszą północą i cieplejszym południem.

Zimne noce jak na czerwiec przed nami, ale prawdopodobnie już bez przymrozków

Wysokie temperatury nie pozostaną z nami na długo. Dlatego, że już od czwartku ponownie odczujemy napływ chłodniejszych mas powietrza, szczególnie w północnych regionach i w rejonach górskich. Na termometrach będzie od 16-25°C. Najcieplej w pasie dzielnic południowo i częściowo wschodnich oraz zachodnich, natomiast najchłodniej na północy oraz północnym wschodzie. Zatem noce będą wyjątkowo chłodne jak na czerwiec, z temperaturami schodzącymi poniżej 7-10°C w obszarach rozpogodzeń, co może powodować uczucie dyskomfortu. W wielu miejscach czwartkowa aura będzie bardziej przypominać jesień niż letni czas.

W regionach podgórskich i na północy termometry wskażą najniższe wartości, co znacząco obniży komfort termiczny. Jednak w centralnych, częściowo wschodnich i południowych częściach Polski temperatura utrzyma się na umiarkowanym poziomie, ale noce i tak będą chłodne za sprawą zalegania chłodnych mas powietrza. Tak niskie temperatury nocne mogą sprawić, że poranki będą wyjątkowo rześkie i nieprzyjemne. Zimne noce i chłodne dni od czwartku wprowadzą spory kontrast do wcześniejszych cieplejszych dni tygodnia.

Pogoda długoterminowa na 16 dni. Prognozowany trend temperatury powietrza na 2 m i opadów w okresie do 30 czerwca 2025 r. według modelu ECMWF

pogoda długoterminowa sygnalizuje jasny trend
Pogoda długoterminowa na 16 dni pokazuje ryzyko upałów w 3 dekadzie czerwca 2025 r.

Zwrotnikowe powietrze znów wkroczy do Polski. Możliwa pierwsza fala upałów w 3 dekadzie czerwca

Istnieje duża szansa, że w przyszłą sobotę i niedzielę nastąpi kolejny napływ ciepłego powietrza z południa, przynosząc wzrost temperatury do 25-30°C. Najcieplejszy może okazać się ostatni dzień weekendu. Gorące powietrze z południa i południowego zachodu może ponownie wpłynąć na pogodę, podnosząc temperatury do letnich wartości. Jeśli prognozy się potwierdzą, to następna niedziela będzie początkiem kolejnej fali ciepła w Polsce.

Prognozy modelowe sygnalizują, że do około 24 czerwca anomalia miesięczna temperatury wzrośnie do około 1,1°C powyżej normy względem lat 1991-2020 r. w skali miesięcznej na obszarze całego kraju. Podczas trzeciej dekady czerwca pojawi się szansa na pierwsze fale upałów w Polsce w czasie 2025 roku. Jeśli upały i noce tropikalne rzeczywiście nadejdą, mogą znacznie podnieść średnią temperaturę czerwca w skali kraju. Prognozy numeryczne wskazują na możliwość znaczącego ocieplenia, choć wahania między modelami pozostawiają przestrzeń na korekty i pod znakiem zapytania pozostanie długość i intensywność potencjalnych fal upałów do końca czerwca, gdy zmieni się cyrkulacja atmosferyczna.

Pogoda długoterminowa na 16 dni. Prognozowana trend temperatury powietrza na wysokości 2 metrów według modelu GFS-Ensemble dla Warszawy

upał w kraju zaskoczy w 3 dekadzie czerwca 2025 r. wskazuje pogoda długoterminowa
Pogoda długoterminowa wskazuje na upały w 3 dekadzie czerwca 2025 r.

Silny wiatr i niewiele opadów w Polsce

W nadchodzącym tygodniu w wielu miejscach kraju prognozowane jest wyraźne nasilenie wiatru, który miejscami może osiągnąć prędkość ponad 70-75 km/h. Najsilniej powieje na północy, ze szczególnym uwzględnieniem wybrzeża. Porywisty wiatr u progu wichury wzdłuż gmin nadmorskich możliwy we wtorek. Natomiast w czwartek powiać powyżej 60-72 km/h powiać może na przeważającym obszarze naszego kraju. Czeka nas dodatkowo w nowym tygodniu deficyt i niedobór opadów. Wiatry o dużej prędkości mogą stanowić najważniejszy element pogody w nowym tygodniu. Przewaga suchej aury będzie jedynie przerywana przez nieliczne i nieznaczne opady w niektórych miejscach.

Prognozy sugerują, że powszechny upał, a nawet pierwsza fala upałów, może pojawić się w ostatniej dekadzie miesiąca. Niewykluczone, że zdarzą się wówczas noce tropikalne. W nadchodzącym tygodniu, pod wpływem stabilnego wyżu, opadów i burz będzie bardzo mało i susza zacznie się pogłębiać w całym kraju. Z biegiem trzeciej dekady czerwca istnieje ryzyko wystąpienia zarówno wysokich temperatur do 34-36°C, jak i gwałtownych burz, które mogą okazać się miejscami najsilniejsze od początku tegorocznego sezonu burzowego. W najbliższych dniach pogoda będzie spokojniejsza, ale trzecia dekada miesiąca zapowiada się bardziej dynamicznie i nieprzewidywalnie, co zmusi nas do uważnego śledzenia prognoz. Jeśli sprawdzą się prognozy, czerwiec zakończy się zarówno silnymi upałami, jak i intensywnymi zjawiskami burzowymi na przeważającym obszarze Polski. Wysokie temperatury i możliwe silne burze w końcówce miesiąca mogą znacząco wpłynąć na bilans pogodowy czerwca. Prognozy śledzimy i wkrótce podamy nowe informacje, bo mogą zajść jeszcze istotne zmiany.

Prognoza ma charakter orientacyjny i może ulec zmianie.

Źródło: Fanipogody.pl, CMM IMGW, modele.imgw.pl, meteologix.com, tropicaltidbits.com

Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC