Od kilku godzin nad Polską obserwuje się rozwój burz. Ich inicjacja zachodzi nie tylko na obszarach podgórskich i górskich naszego kraju. Obecnie najgwałtowniejsza burza wielokomórkowe znajduje się na południu Górnego Śląska, w rejonie Beskidu Śląskiego oraz Żywieckiego. Kolejna jest na Ziemi Lubuskiej.
Wcześniej intensywnie grzmiało w Bieszczadach. Sumy opadów przekraczały 40 mm, padał również grad. W kolejnych godzinach burzowa aura utrzyma się w Polsce, lecz najbardziej intensywne zjawiska są prognozowane na Górnym Śląsku. Miejscami na południu i częściowo na zachodzie naszego kraju będzie grzmieć nawet w nocy. Powolny przepływ mas powietrza w środkowej atmosferze w związku ze słabogradientowym polem podwyższonego ciśnienia powoduje miejscami duże akumulacje opadów z burz.
Najgroźniejszym burzom może towarzyszyć nawet grad do 3 cm i wiatr do 90 km/h. Poniedziałkowe burze tworzą się jednorodnej masie powietrza, na skutek zalegania wilgotnej masy, dziennego ogrzewania planetarnej warstwy granicznej oraz procesów wspomagających konwekcję pod postacią niewielkich linii zbieżności. W górach kluczowa okazuje się orografia terenu.
Bieżące położenie opadów i burz poniżej
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC