Sprawdźmy prawdopodobny trend w pogodzie w najbliższych 10 dniach na obszarze Polski. Modele nie przewidują ataku zimy przynajmniej do 3 dekady listopada.
W okresie od 6.11.2020 do 13.11.2020 nasza część Europy znajduje się pod wpływem silnej blokady antycyklonalnej. Wyż nie przynosi w naszej części Europy pogodnej aury. Zalegają podinwersyjne chmury, rozwijają się mgły oraz występują opady mżawki z chmur warstwowych.
Większe rozpogodzenia są prawdopodobne w sobotę. Postępować będą one 7 listopada 2020 od południa. Do godzin wieczornych możliwe są rozpogodzenia także na południowym-zachodzie i zachodzie. Na termometrach będzie miejscami 11°C-14°C, a w obszarze oddziaływania wiatru fenowego na południowym-zachodzie aż 14°C-16°C.
Blokada antycyklonalna utrzyma się zarówno w drugiej i trzeciej dekadzie listopada. Przy takim rozkładzie pola ciśnienia nie zawsze możemy spodziewać się pogodnej aury. Pod inwersją wyżową zalegać będą nieprzyjemne chmury Stratus oraz Stratocumulus i mgły. Powrócić może problem smogu, zwłaszcza przy silnej inwersji. Miejscami mogą w najbliższych dniach występować opady mżawki.
W najbliższych 10 dniach przymrozki występować będą zwłaszcza we wschodniej i południowej części kraju. Wysoko w górach okresami mróz utrzyma się przez całą dobę.
Średnia dobowa temperatura wyniesie około 2-3°C ponad normę z okresu referencyjnego 1979-2000.
Średnia dobowa temperatura powietrza wyniesie w tym czasie od 6°C do 8°C. Najwyższa temperatura jest prognozowana na zachodzie, najniższa na wschodzie, północnym-wschodzie.
Nocami przymrozki w 2 dekadzie listopada nie będą niczym nadzwyczajnym. Zwłaszcza na wschodzie, południu i centrum. Najmniej nocy i poranków z ujemnymi temperaturami będzie na zachodzie, gdzie zazwyczaj zalegać będą cieplejsze masy powietrza.
Modele numeryczne są zgodne, że pozostaniemy co najmniej do 3 dekady listopada pod wpływem silnej blokady wyżowej. Opadów będzie niewiele, a miejscami w wielu rejonach Polski nie będzie padać przez kilkanaście dni. Lokalnie będą jednak występować opady mżawki w strefie chmur niskich oraz mgieł.
Kolejne tygodnie to wyraźna dominacja wyżów i deficyt opadów po bardzo mokrym październiku. Wstępne prognozy wskazują, że większych opadów nie widać w prognozach numerycznych nawet do 15-20 dnia miesiąca. Wiele portali informowało, że wraz z początkiem listopada otworzą się „arktyczne wrota”. Nic takiego nie będzie mieć miejsca. Nocne przymrozki mogą być częste w drugiej dekadzie listopada jednak na atak zimy na nizinach nie zanosi się. Zimowe warunki panować będą tylko wysoko w polskich górach.
