Dzień dobry w poniedziałek. Mam nadzieję, że zgodnie z moimi prośbami we wczorajszej prognozie pogody jesteście pozytywnie nastawieni na dzisiejszy dzień. W sumie to przedłużam prośbę o pozytywne wibracje na cały tydzień. Pogoda na 5 dni z pewnością nam w tym pomoże. Co prawda na koniec tygodnia czeka nas załamanie pogody. Jednak w poniższej prognozie więcej będzie pozytywów niż negatywnych wiadomości.
Pogoda na 5 dni. Sytuacja synoptyczna w regionie
Prognozę pogody na rozpoczynający się tydzień rozpocznijmy od sytuacji synoptycznej, jaka przed nami. Zakładam, że z wczorajszej prognozy wiecie, że początek tygodnia minie nam pod znakiem wyżu barycznego. Jeśli nie byliście wczoraj na portalu, to przypomnę. Polska i nasz region od poniedziałku znajdą się pod wpływem ośrodka wysokiego ciśnienia. Centrum wyżu znajdzie się nad naszym krajem, a ciśnienie atmosferyczne wzrośnie do 1020 hPa.
Sytuacja ta zacznie zmieniać się w drugiej części tygodnia. Rozległy wyż, który strzeże nam pogody w pierwszej części tygodnia zacznie w okolicach środy, czwartku słabnąć. W związku z tym niż, które jeden za drugim „pukają” do Europy Zachodniej zaczną wędrować dalej, w głąb kontynentu. Wraz z niżami w naszym kierunku przemieszczały będą się fronty atmosferyczne. A to oznacza jedno. Pogoda w drugiej części tygodnia zacznie się zmieniać. Przed nami nawet załamanie pogody. O tym za chwilę, tymczasem popatrzmy jak zmieniał będzie się rozkład mas powietrza nad kontynentem. To ważne w kontekście temperatur jakie panowały będą w naszym kraju.
Widzimy, że w okolicach czwartku do Polski napływać zacznie naprawdę gorące powietrze z południa. Co to oznacza? Zacznijmy w takim razie od prognoz temperatur powietrza na rozpoczynający się tydzień.
Pogoda na 5 dni. Od umiarkowanych temperatur po upał w Polsce
Tydzień rozpoczniemy od umiarkowanych temperatur powietrza. Wyż, który zapewnia nam doskonałą, słoneczną pogodę powoduje jednak również, że docierają do nas nieco chłodniejsze masy powietrza z północnego zachodu. Spójrzmy zatem jak będzie zmieniała się temperatura podczas najbliższych dni w Polsce.
Widzimy, że początek tygodnia upłynie nam pod znakiem dość umiarkowanych wartości temperatury. Na północy kraju, gdzie spływa najchłodniejsze powietrza, wartości temperatury w poniedziałek, czy wtorek nie będą przekraczały 20-21 stopni Celsjusza. Znacznie cieplej, do 24-25 stopni w południowej połowie kraju i tutaj można spokojnie pisać, że temperatury w pierwszej części tygodnia będą komfortowe. Zmiany zaczną następować w połowie tygodnia. W części prognozy dotyczącej sytuacji synoptycznej pisałem, że od środy w naszym kierunku zacznie zbliżać się niż. Przed niżem z południa napływać zacznie gorące powietrze zwrotnikowe. W związku z tym od czwartku do Polski wróci upał. Trzydziestki pojawią się na termometrach w całym kraju w czwartek i w piątek.
Obecne prognozy wskazują jednak, że najsilniejszy upał pogoda na 5 dni przyniesie w sobotę. Tego dnia temperatury nad Polską sięgać mogą 37 stopni Celsjusza. Jednak od razu muszę zaznaczyć, że prognozy odnośnie tego, gdzie i kiedy upał będzie najsilniejszy w Polsce wciąż są dość niestabilne. Trzymam się jednak tego, co obecnie widoczne jest w prognozach. A te pokazują, że weekend przyniesie nam silny upał, a następnie załamanie pogody.
Spokojny początek tygodnia. Załamanie pogody w weekend
Nadszedł czas by sprawdzić co pogoda na 5 dni (plus weekend) przyniesie nam w temacie zachmurzenia, opadów, słońca na niebie, czy ewentualnych burz. W związku z obecnością wyżu nad Polską, w pierwszej części tygodnia nie mamy w Polsce szans na opady atmosferyczne. Na niebie królowało będzie słońce, a chmury nawet jak będą się pojawiały, to nie będą przynosiły opadów. Taka sytuacja utrzyma się do środy. W środę, w czwartek i w piątek obecne prognozy pokazują, że nad Polską wystąpić mogą słabe burze wewnątrz masowe. O regionach ich występowania informowali będziemy w codziennych prognozach burzowych, które umieszczamy na stronie głównej portalu.
Widzimy, że według obecnych prognoz groźny, aktywny front atmosferyczny dotrze do nas w sobotę. Szczególnie groźna sytuacja wystąpi według obecnych prognoz na zachodzie kraju. Front i burze sunęłyby przez Polskę do końca weekendu, lokalnie z pewnością powodując szkody. Jednak na chwilę obecną wyliczenia modeli pogodowych nie są jeszcze na tyle stabilne, bym mógł Wam z ręką na sercu oznajmić, że silne burze wystąpią w kraju dokładnie w sobotę, a front nie nadejdzie do Polski choćby dzień wcześniej.
Podsumowując, pewne jest, że początek tygodnia upłynie nam pod znakiem wyżowej, spokojnej aury. W Polsce królowało będzie słońce, a opady nie wystąpią. Temperatury nie będą może najwyższe, jednak uważam, że od 20 stopni na północy do 25 stopni na południu to temperatury całkiem komfortowe jak na drugą dekadę sierpnia. Od połowy tygodnia w nasz region zbliżał będzie się niż atlantycki. Spowoduje to napływ coraz cieplejszych mas powietrza. W Polsce pojawi się upał, lokalnie silny. Wraz z upałem pojawią się burze, a końcówka tygodnia może przynieść nam niebezpieczną pogodę w Polsce.