Pogoda na dziś, 19 czerwca 2020. Gwałtowne, niszczące burze w Polsce. Zalania, gradobicia, a nawet trąby powietrzne

W piątek wpływ na pogodę będzie mieć niż przemieszczający się z południa do centrum Polski. Do naszej części Europy w dalszym ciągu napływa bardzo ciepłe powietrze polarno morskie z południowego-wschodu Starego Kontynentu. Pozostajemy w słabogradientowym obszarze obniżonego ciśnienia.

Sytuacja synoptyczna na dzień 19.06.2020, 12 UTC

Na przeważającym obszarze Polski dziś zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami. Początkowo miejscami mgła ograniczająca widzialność do 300 metrów, zanikająca szybko z biegiem godzin. Tylko na północnym-wschodzie prawdopodobne są większe przejaśnienia i rozpogodzenia. W wielu regionach wystąpią burze z ulewami i opadami gradu. W czasie burz opady od 10 mm do 60 mm, co może skutkować zalaniami, a nawet powodziami błyskawicznymi.

Prognoza burzowa na piątek według IMGW-PIB, mapa opracowana przez synoptyka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego Michała Folwarskiego.

Zbliżony obszar z groźną pogodą prognozują progności z organizacji ESTOFEX, którzy prognozują burze i zjawiska dla Europy.

Na termometrach zobaczymy od 20°C do 24°C w pasie od Pomorza Zachodniego po woj. podkarpackie, od 25°C do 28°C na pozostałym obszarze kraju. Chłodniej na obszarach górskich oraz lokalnie nad morzem, od 16°C do 19°C.

Prognozowana temperatura w najcieplejszym momencie dnia w piątek. Model SWISS-HD dla Polski.

Piątkowe burze najliczniej występować będą w pasie od Pomorza, przez centrum aż po południe kraju. W tej części Polski zaznaczy się wyraźna strefa konwergencji wiatru dolnego z powodu przemieszczania się z południa na północ niewielkiego niżu barycznego. Słaba kinematyka skutkować będzie niską organizacją burz. Miejscami utworzą się słabo zorganizowane klastry wielokomórkowe.

Występować ma wysoka energia dostępna drogą konwekcyjną wynosząca od 1000 J/kg do 2500 J/kg. Występować będą duże zasoby wody opadowej w pionowym słupie powietrza od 40 mm do 45 mm. Duża niestabilność powietrza, niski poziom kondensacji, brak warstw hamujących skutkować będzie szybkim rozwojem konwekcji burzowej już od godzin porannych.

W wielu regionach przepływ na poziomie sterującym będzie słaby, zatem prędkość przemieszczania się burz będzie niewielka, co skutkować ma podtopieniami, a nawet powodziami błyskawicznymi. W czasie burz opady od 10 mm do 30 mm, miejscami 60 mm. Miejscami niedosyty wilgoci w środkowej troposferze skutkować będą tworzeniu się zjawisk wet microburst, co może prowadzić do zniszczeń wiatrowych, takich jak np. ostatnio w Krakowie, gdy zniszczony został balon widokowy. Porywy w czasie burz od 70 km/h do 95 km/h.

Niewykluczone, że niektóre burze charakteryzujące się silnymi prądami wstępującymi wygenerują opady o dużej średnicy od 3 cm do 4 cm. Duża chwiejność troposfery zwłaszcza w warstwie 0-2 km, obecność stref zbieżności wiatru i niski poziom konwekcji przyczynić może się do wystąpienia lokalnych trąb powietrznych, które nie będą związane z mezocyklonem. Prawdopodobnych jest kilka lejów kondensacyjnych, a nawet 1-2 w pełni wykształcone, choć krótkotrwałe trąby lądowe.

Największa aktywność burzowa zostanie osiągnięta w godzinach popołudniowych. Miejscami burze utrzymają się wieczorem, nocą wyraźnie słabnąć. Uniesiony tryb konwekcji ograniczy niebezpieczne zjawiska, a podstawowym zagrożeniem pozostaną ulewne opady deszczu od 10 mm do 30 mm, w początkowej fazie zainicjowanej konwekcji z gruntu również grad. Ponadto najbardziej rozbudowane w pionie ośrodki burzowe wykazywać mogą się dużą aktywnością elektryczną.

Prognoza zjawisk, zachmurzenia oraz opadów na piątek według modelu SWISS-HD.

POŁOŻENIE OPADÓW I BURZ TUTAJ