Pogoda na maj 2019 r. dla Polski. Więcej opadów, możliwe gwałtowne burze i 30°C

Zbliżamy się do maja. Trzeba przyznać, że prognoza sezonowa na kwiecień całkiem nieźle się sprawdziła. Zarówno ta europejska, jak i amerykańska pochodząca z modelu CFS. Deficyt opadów jak najbardziej występuje, anomalia temperatury jest dużo niższa niż rok temu. Dodatkowo dominuje silny wyż znad Skandynawii.

Według prognoz amerykańskiego modelu CFS miesiąc ten zapisze się z niewielką dodatnią anomalią temperatury w okolicach 1 stopnia. Oczywiście nie oznacza to, że nie pojawią się cieplejsze okresy. Odległe i mocno nieprecyzyjne prognozy wskazują, że w wielu miejscach Polski w ostatniej dekadzie maja może być nawet 30 stopni.

Jest to całkiem prawdopodobne, mając na uwadze, że to właśnie w maju do Polski docierają bardzo ciepłe masy powietrza z południa Starego Kontynentu i Morza Śródziemnego.

Ilość burz statycznie również jest dużo wyższa, co prawda model CFS prognozuje niewielki deficyt opadów, to jednak powinno być ich dużo więcej niż w kwietniu. Obecnie utrzymująca się od dłuższego czasu blokada antycyklonalna, nie pozwala dotrzeć znad Oceanu Atlantyckiego niżom wraz z frontami do naszej części Europy. Wczoraj śladowe opady przyniósł front ciepły niżu znad Morza Czarnego, jednak nie spowodowało to rozwiązania problemu.

W maju bardzo dużo opadów jest pochodzenia konwekcyjnego, dlatego są one mocno punktowe. Burze w maju bywają gwałtowne i niejednokrotnie są dużo groźniejsze niż te w lipcu.

Szczególnie groźne burze mogą pojawić się w sytuacji napływu z południa, gdy do Polski dotrze powietrze pochodzenia zwrotnikowego bogate w wilgoć. Na skutek dynamicznego wypierania mas powietrza prawdopodobne są silne burze, nawet w formie systemów burzowych czy też superkomórek burzowych.

W maju, zwłaszcza w okolicach „zimnej Zośki” czy też „Zimnych Ogrodników” mogą zdarzyć się epizody z napływem chłodnych mas powietrza z północy kontynentu europejskiego. Na szczęście Słońce znajduje się już się wysoko, dlatego w ciągu dnia będziemy mieć do czynienia, nawet, jeśli taki spływ wystąpi z wysokimi temperaturami. Nocami możliwe są lokalne przygruntowe przymrozki.

Model CFS co prawda sugeruje na wschodzie ujemną anomalię temperatury punktowo, co może wskazywać na możliwe epizody z zaleganiem chłodnych mas powietrza.

Opady śniegu w maju poza obszarami górskimi również się zdarzają, ale są dużo mniej prawdopodobne niż w kwietniu. Zgodnie z naszą prognozą sezonową na kwiecień deszcz ze śniegiem i śnieg padał poza obszarami górskimi w kraju. Również co warto powiedzieć trafnie wskazaliśmy na problem z deficytem opadów w kwietniu i z długą dominacją wyżów barycznych.

W maju niejednokrotnie w naszej części Europy pojawiają się niże z rodowodem śródziemnomorskim, takie ryzyko również istnieje. Wtedy szczególnie obfite opady deszczu obejmują południu i wschód Polski.

Jednak czy niż, bądź układy niskiego ciśnienia się pojawią, będzie można stwierdzić dopiero pod koniec kwietnia, jak i też w nowym miesiącu. Więcej informacji w linku poniżej.

https://fanipogody.pl/pogoda-na-maj-2019-dla-polskii/