Wygląda na to, że luty zapiszę się jako jeden z najcieplejszych miesięcy w historii pomiarów meteorologicznych. Ocieplenie klimatu staje się faktem. Na bardziej szczegółowe informacje o anomalii temperatury, która wystąpiła w lutym przyjdzie nam poczekać do pierwszych dni marca, gdy zostaną opublikowane szczegółowe dane ze stacji meteorologicznych obszaru Polski.
Ochłodzenia które nastąpi w ostatnim dniu lutego i na początku marca nie wpłynie na trend, jaki panował podczas tegorocznej zimy.
Tegoroczna zima zapiszę się jako jedna z najcieplejszych historii pomiarów meteorologicznych prowadzonych w naszej części Europy.
Oczywiście należy mieć na uwadze możliwość wystąpienia epizodów z napływami chłodniejszego powietrza. Prawdopodobna są również opady śniegu miejscami o znacznej intensywności. Przysłowie „w marcu jak w garncu” doskonale obrazuje stan pogody jaki może panować w naszej części Europy w nadchodzącym miesiącu.
Po krótkim ochłodzeniu jak się zacznie postępować jutro od północy już niedzielę termometry w sporej części Polski mogą pokazać dwucyfrowe dodatnie wartości na termometrach.
Nocami na przełomie lutego i marca mogą występować przymrozki, zwłaszcza nocami chociaż nie będą aż tak dotkliwa jak mogłoby się nam wydawać. Temperatura nie spadnie zazwyczaj poniżej -5°C.
Pierwsza dekada marca może minąć pod znakiem dominacji strefowej cyrkulacji atmosfery. Charakteryzuje się ona napływem bardzo ciepłych mas powietrza zazwyczaj znad Oceanu Atlantyckiego. W ciepłych wycinkach niżów również z południowego-zachodu.
Będzie stosunkowo ciepło jak na pierwsze dni marca. Nie zabraknie jednak opadów deszczu. W wielu miejscach termometry pokazywać będą na dwucyfrowe wartości na plusie, szczególnie na zachodzie południowym zachodzie Polski, a nawet bardziej w głębi kraju.
Gdy pogodą steruje Ocean Atlantycki, to do Polski napływają bardzo ciepła masy powietrza, nie brakuje także opadów zwłaszcza deszczu, występują sprzyjające warunki do pojawienia się miejscami mgieł. Zwłaszcza rodzaju adwekcyjnego. Należy mieć na uwadze występowanie istotnie nasilonej prędkości wiatru z powodu dużego barycznego.
W okolicach 5 marca w naszej części Europy pogodą może zacząć sterować południkowa cyrkulacja atmosfery. Niże z rejonu Morza Śródziemnego bardzo często przynoszą obfite opady. Zimą szczególnie śniegu, na wiosnę opady deszczu, prowadzące nawet do powodzi. Rozwój takich niżów, których trajektoria może być skierowane w kierunku Polski sprzyjać ma zanurkowania górnej zatoki niżowej w rejon Morza Śródziemnego.
Warto również wspomnieć, że już 1 marca rozpoczyna się meteorologiczna wiosna. Ta astronomiczna nadejdzie kilka tygodni później.
Amerykańska prognoza opublikowana przez AccuWeather wskazuje, że zimne masy powietrza miałby zalegać wyjątkowo długo w naszej części Europy a wiosna miały przyjść później niż zwykle.
Informacje o pogorszeniach pogody można śledzić na naszej stronie internetowej.
Położenie opadów, chmur i burz pod linkiem poniżej
Według Amerykanów miało być to spowodowane utrzymywaniem się wyżu na zachodzie kontynentu, co powodowałoby napływ zimnych mas powietrza do Polski.
Najnowsze jednak prognozy wskazują, że marzec może przynieść dodatnie odchylenie temperatury względem poprzednich lat. Anomalia temperatury sięgnąć może nawet 2°C względem okresu referencyjnego 1979 – 2010 r.
Należy mieć jednak na uwadze że w marcu mogą trafić się epizody z napływem chłodnego powietrza, a nawet śnieżyce. Przeplatanka pogodowa trwać może nawet do kwietnia. Wiele wskazuje, że ciepłe dni mogą być zakłócone opadami śniegu i też przymrozkami, zwłaszcza nocami nawet dwucyfrowych wartości. Na ogół w marcu temperatura za dnia może być na plusie, sporadycznie spadać ma do ujemnych wartości. Dodatniej temperatury powyżej 10°C również się spodziewamy.
Siarczystych mrozów na ten moment modele nie prognozują a walka ciepłych mas powietrza z chłodnymi trwać będzie nawet do kwietnia.