Nadchodząca noc nie przyniesie wielkich zmian w pogodzie. Na południu Polski nadal zachmurzenie, choć deszcz przestanie padać. Opady możliwe będą na północy kraju, ale nie są pewne.
Nadchodząca noc przyniesie w Polsce wyższe temperatury niż ostatnio. Nie będą to jeszcze noce ciepłe, jak na drugą połowę maja przystało, ale pamiętajmy, że dziś Zimna Zośka, ostatni dzień Zimnych Ogrodników.
Prognoza pogody na noc według IMGW-PIB
Podczas nadchodzącej nocy nie spodziewamy się już na dużym obszarze przygruntowych przymrozków. W górach termometry wskazywały będą 0 stopni, więc lokalnie przy gruncie temperatura spaść może poniżej zera. Będzie to jednak zjawisko lokalne. Poza obszarami podgórskimi w całej Polsce od 3 do 5 stopni powyżej zera. Lokalnie przygruntowe przymrozki od -4°C do -1°C, głównie na obszarach podgórskich i górskich.
Prócz wspomnianych opadów na północy kraju, nie wyklucza się bardzo słabych opadów na krańcach południowych Polski. W Bieszczadach zanikające burze. Na południu kraju nie możemy wykluczyć występowania mgieł. Największe szanse na mgły nastąpią w Bieszczadach.
Piątek upłynął pod znakiem bezwietrznej aury. W nocy sytuacja ta zmieni się. Zbliżający się front atmosferyczny przyniesie do północnych regionów kraju strefę wiatru. Wiatr nie będzie silny, jednak odczuwalny. W Polsce północnej wiało będzie w porywach do 60 km/h.