W Polsce i regionie z każdym dniem robi się coraz gorącej. Do Europy Centralnej napływa gorące powietrze z południa Europy. Już dziś w wielu miejscach kraju panował upał. Pogoda na sobotę przyniesie jeszcze wyższe temperatury powietrza. Jednak na początek sprawdźmy sytuację baryczną nad naszym regionem Świata.
Prognozy pogody uległy lekkim modyfikacjom względem poranka, kiedy to pisałem o pogodzie na weekend. Wyż, który miał być w sobotę nieco bliżej Polski, odsunął się dalej na północny wschód, nad zachodnią Rosję. Niż atlantycki zalegać ma nad Wyspami Brytyjskimi, czyli tu nic nie zmieniło się względem wcześniejszych prognoz. Zmieniło się za to położenie linii zbieżności wiatru. Obecnie na sobotni dzień prognozowana jest on wzdłuż zachodnich granic kraju. To oznacza burze. Jednak o tym w dalszej części tekstu. Front atmosferyczny wpływa na pogodę w południowo zachodniej Europie. Tu wciąż będzie groźnie. Wróćmy jednak do Polski, bo pogoda na sobotę zapowiada się bardzo ciekawie.
Upał w Polsce 25 czerwca
Tak jak wspomniałem na wstępie wpisu, w nasz region napływają gorące masy powietrza. W związku z tym temperatury maksymalne w Polsce będą w sobotę naprawdę wysokie. Nawet 32 stopnie na zachodzie Polski pokażą termometry w cieniu.
Tak wysokie wartości temperatury przyniesie pogoda w sobotę w pasie od Pomorza Środkowego, przez Kujawy, Wielkopolskę po Śląsk i Dolny Śląsk. W pasie centralnym kraju 28-30 stopni Celsjusza, więc upał zawita prawdopodobnie również tutaj. Najchłodniej w kraju (na nizinach) będzie na północnym wschodzie. Jednak i tutaj będzie to dzień gorący, ponieważ słupki rtęci przekroczą 25 stopni Celsjusza. Niepewna jest sytuacja z temperaturą jeśli chodzi o krańce zachodnie kraju. Wszystko zależy, czy nad terytorium kraju rozwiną się burze. O tym poniżej.
Pogoda na sobotę przyniesie dużo słońca, ale burze możliwe na krańcach zachodnich
Piękny słoneczny dzień przyniesie sobota w większości regionów kraju od wschodu po centrum i większość dzielnic zachodnich. Będzie to piękny, słoneczny dzień, a chmury nawet jak się pojawią, to nie będą w żaden sposób groźne, nie przyniosą opadów atmosferycznych.
Powyżej prognoza opadów na wczesne popołudnie. Widać, że pogoda na sobotę przynieść może burze na krańcach Polski Zachodniej i na południowym zachodzie. Burze możliwe są również w górach. Powtórzę jednak, że powstanie burz zależne będzie od tego, w którym miejscu położona będzie przedfrontowa linia zbieżności wiatru. Może okazać się, że ułoży się ona około 100 kilometrów za naszą zachodnią granicą, wtedy z burz na obszarze Polski nie pozostanie nic, a upał panował będzie również na samym zachodzie kraju. Prawdopodobnie jednak zbieżność rozciągała będzie się wzdłuż granicy polsko-niemieckiej. Wtedy to burze pojawią się w pasie kilkudziesięciu km na wschód od granicy z Niemcami. Oczywiście burze w górach wspomagane będą orografią terenu.
Tak ostrzeżenia przed burzami na jutro wydali pracownicy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Pokrywa się to ze scenariuszem, w którym zbieżność wiatru przebiega wzdłuż granicy kraju. Jutrzejsze burze będą miały charakter pulsacyjny, ponieważ przepływ powietrza nie będzie duży. Największym zagrożeniem ze strony ewentualnych burz będą intensywne opady deszczu trwające nad jednym obszarem. Ciśnienie atmosferyczne na stabilnym poziomie 1015 hPa. Podsumowując, w zdecydowanej większości kraju pogoda na sobotę przyniesie upał i bezchmurne niebo. Burze możliwe są na krańcach zachodnich kraju, jednak więcej pewności będziemy mieli jutro z rana, kiedy to wydamy konwekcyjną prognozę pogody.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie