Po bardzo deszczowym początku tygodnia, liczymy, że w pogoda na środę przyniesie delikatne uspokojenie aury. Czy tak będzie, czy może czekają nas kolejne ulewy? Zapraszam na prognozę pogody na 11 września.
Pogoda na środę 11 września. Sytuacja synoptyczna
Poniżej mapa baryczna Europy. Wyż ze wschodu traci na znaczeniu i odsuwa się daleko na wschód, już na azjatycką stronę Rosji. Przez część środy Polska (wschodnia część) znajdą się na krótko pod wpływem obszaru podwyższonego ciśnienia z południowego wschodu Europy.
Jednak sytuacja ta nie potrwa długo. Na powyższej mapie od razu w oczyw rzuca się potężny, głęboki i rozległy ośrodek niskiego ciśnienia. Niż ten w poniedziałek przesuwał się wzdłuż zachodniej granicy Polski. Obecnie, jeszcze pogłębiony (ciśnienie w centrum tylko nieco ponad 980 hPa) znajduje się nad Skandynawią. Niż ten przynosi silne załamanie pogody w pasie od Norwegii, przez Danię, Niemcy po część Francji. Występują tu silne ulewy, burze. W tej części kontynentu w środę szalały będą kolejne wichury. Mocno wiało będzie również w Polsce, ale o tym za chwilę.
Widzimy, że po południowej stronie niżu do Europy spływa znacznie chłodniejsza masa powietrza. Masy te, po zachodniej stronie niżu wędrują aż z Arktyki, po czym po południowej jego stronie, przez Wyspy Brytyjskie i Morze Czarne spływają w nasz region w tym do Polski. Oznacza to znacznie chłodniejsze dni od tych, jakie obserwowaliśmy w pierwszych dniach września.
Niskie temperatury w środę 11 września
Spływ chłodnych mas powietrza przełoży się na temperatury odczuwalne w środę w Polsce. Spójrzmy na mapę z prognozą temperatury.
Chłodniejsze, nie oznacza całkiem chłodne. Poniżej 20 stopni zrobi się na zachodzie kraju w czwartek. Pogoda na środę przyniesie nam jeszcze jednak temperatury w okolicach 20 stopni powyżej zera. W większości regionów temperatury wzrosną minimalnie ponad właśnie wspominane dwadzieścia kresek na termometrach. Nieco chłodniej na zachodzie, gdzie opisywane powyżej chłodne masy powietrza dotrą najszybciej. Temperatury odczuwalne będzie niestety obniżał wiatr, ponieważ ten w środę będzie wiał z całkiem dużą siłą. Najsilniejszych porywów wiatru spodziewamy się na zachodzie Polski. Tu wiać może z prędkością przekraczającą 60-70 km/h. Podobnie jak w strefie nadmorskiej. Dlatego też w tych regionach temperatura odczuwalna może być znacznie niższa od widocznych na mapach 20 stopni.
Pogoda na środę. Front nadciąga z zachodu. Kolejne opady
Po wtorkowych opadach deszczu na wschodzie kraju jestem nieco zawiedziony. Skończyło się ta naprawdę kilkugodzinną mżawką. Jednak nie to, że narzekam. Lepsze takie opady niż ich całkowity brak jak to było w ostatnim czasie. Środa nie przyniesie opadów we wschodniej połowie kraju. Na zachodzie wyglądało będzie to nieco inaczej, ponieważ wkroczy tu front atmosferyczny.
Front nie będzie bardzo aktywny, będzie to tracący na aktywności front okluzji. Dlatego też nie będzie niósł ze sobą opadów tak silnych, jakie obserwowaliśmy na początku tygodnia na zachodzie kraju. Strefa frontowa w pierwszej kolejności wkroczy nad Pomorze Zachodnie, by w kolejnych godzinach wędrować na wschód. Do wieczora opady powinny dotrzeć do pasa Pomorze, Kujawy, Wielkopolska. Nie będą to jednak opady szczególnie silne. Deszczu o większym natężeniu spodziewamy się w nocy ze środy na czwartek, kiedy to do kraju z południa zbliżać będzie się aktywny niż z południa Europy. To jednak temat na oddzielny wpis. Kończąc prognozę, życzę Wam miłej, udanej środy !
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie