Powoli zbliżamy się do końca tygodnia i wielu z czytelników zastanawia się co przyniesie nam pogoda na weekend. Po deszczowym czwartku i piątku, z pewnością niepokoicie się, czy taka aura nie utrzyma się również na sobotę i niedzielę. Uspokajam. Będzie lepiej, a teraz zapraszam na szczegółową prognozę pogody na najbliższe kilkadziesiąt godzin.
Pogoda na weekend. Sytuacja synoptyczna
W czwartek blisko Polski przemieszczał się aktywny niż baryczny. Przyniósł silny wiatr i opady w wielu regionach kraju. W piątek sytuacja pogodowa zaczyna się stabilizować, ponieważ w Europie Centralnej rozbudował się klin wyżowy. Polska od zachodu dostaje się pod wpływ wyżu, co przekładać będzie się bezpośrednio na pogodę.
Powyżej mapa synoptyczna na sobotę 12 października. Widzimy, że w pierwszy dzień weekendu centrum wyżu znajdzie się centralnie nad Polską. W związku z tym zachmurzenie odpuści niemal całkowicie. Jaki będzie miało to wpływ na poszczególne czynniki pogodowe opiszę poniżej. Teraz zostańmy jeszcze przy sytuacji synoptycznej. Podczas gdy w sobotę dobrą aurę zapewni nam niż, to niedziela nie będzie już tak sympatyczna. Wyż tak samo jak szybko powstał, tak samo straci na sile, a w jego miejsce z zachodu dotrze do nas ośrodek niskiego ciśnienia wraz z systemem frontów atmosferycznych.
Powyżej mapa synoptyczna na niedzielę 13 października. Widzimy, że po wyżu nie ma już śladu. Nad Bałtykiem znajdzie się centrum płytkiego, acz aktywnego ośrodka niżowego. Pogoda zmieni się diametralnie w drugiej części weekendu. Teraz spójrzmy na szczegóły.
Wyż w sobotę nad Polską
Piątek upływa nam pod znakiem opadów deszczu na południu i wschodzie kraju. Lokalnie, na południowym wschodzie deszcz padał będzie bardzo intensywnie. Jednak z każdą godziną piątku strefa opadów odsuwała będzie się na wschód od Polski. Kraj od zachodu zacznie dostawać się pod wpływ ośrodka wyżowego z centrum kontynentu. Pogoda na weekend przyniesie nam zatem bardzo pogodną sobotę. Praktycznie w całym kraju sobotni dzień upłynie nam pod znakiem słońca. Opady nie będą występowały, a nasze samopoczucie powinno być dobre.
Powyżej animacja prognoz opadów na weekend dla Polski. Widzimy bezchmurną sobotę na mapach. Widzimy jednak również, że już w nocy z soboty na niedzielę z zachodu do kraju wkroczy strefa opadów deszczu, które lokalnie będą intensywne. Opady te związane będą z frontem atmosferycznym. Ten z kolei związany będzie z niżem, którego centrum znajdzie się w niedzielę nad zachodnimi wodami Bałtyku. Strefa opadów podczas niedzielnego dnia przemieszczać będzie się z zachodu na wschód, przy czym mocniej padać będzie w północnej połowie kraju. Front atmosferyczny bardzo szybko przemieszczał będzie się na wschód, dlatego w niedzielę wieczorem opady występowały będą już tylko na krańcach wschodnich i północnych kraju.
Sobota przyniesie nam odpoczynek od wiatru. Jednak w niedzielę, za sprawą bliskości niżu siła wiatru w Polsce znów wzrośnie. Na zachodzie i północy kraju porywy wiatru przekroczą 80 km/h. Wiało będzie więc naprawdę mocno.
Pogoda na weekend. Wracają zimne noce
Na koniec prognozy spójrzmy co weekend przyniesie nam w odniesieniu do temperatur powietrza. W skutek rozpogodzeń i napływu chłodniejszych mas powietrza noc z piątku na sobotę będzie chłodna. W wielu regionach temperatury w nocy spadną w okolice 4 stopni. Lokalnie z pewnością pojawią się przymrozki. W sobotę temperatury wzrosną, jednak tylko w okolice 12-13 stopni Celsjusza. To wartości w najcieplejszym momencie dnia, więc przygotujmy się na dość chłodny dzień. Noc z soboty na niedzielę będzie chłodna na wschodzie kraju. Znów wartości temperatury spadną poniżej 5 stopni. Na zachodzie kraju noc będzie już cieplejsza, ponieważ dotrze tu zachmurzenie związane z frontem atmosferycznym, przez co radiacja ciepła ku górze będzie znacznie mniejsza.
Niedziela będzie znacznie chłodniejsza na północy kraju, gdzie termometry nie wskażą powyżej 10 stopni. W południowej połowie kraju nieco cieplej, do 12-14 stopni. Widzimy więc, że pogoda na weekend nie rozpieści nas wartościami temperatury. Cóż, cieszmy się, że nie mieszkamy w Skandynawii, gdzie zanosi się na pierwszy solidny atak zimy w tym sezonie. Często znajomi pytają się mnie „czy będzie jeszcze ciepło?”. Uważam, że ponad 10 stopni w połowie października, to właśnie jest ciepło 🙂 Cieplej raczej już nie będzie. No, może prócz kilkugodzinnych „ciepłych incydentów”, które widać jeszcze na mapach temperatury. Trend jest jednak taki, że zbliża się zima. Będzie coraz chłodniej.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie