W czwartek Polska znajduje się pomiędzy układem wysokiego ciśnienia znad Wysp Brytyjskich a rozległym niżem z północnego-wschodu. Napływa chłodna masa arktycznego powietrza z północnego-zachodu, jakiej obszary źródłowy to Grenlandia i północne rejony. Dotyczy to zwłaszcza wysokości izobarycznych 950 hPa, 850 hPa i 700 hPa i 500 hPa. Również przy ziemi napływa masa z północnego-zachodu.
Zgodnie z prognozami. Wzrasta aktywność konwekcji nad Polską. Niestabilność powietrza wraz z narastaniem pionowego gradientu temperatury jest coraz większa. Dlatego obserwowany jest intensywny rozwój chmur kłębiasto-deszczowych, w masie powietrza arktycznego.
Nad niemal całą Polską tworzą się liczne chmury Cumulonimbus. Na ogół są to pojedyncze komórki opadowe, miejscami burzowe, lokalnie tworzące większe struktury wielokomórkowe, nawet w formie pasm konwekcyjnych.
Lokalnie mogą występować opady drobnego gradu, czemu sprzyja nisko położona izoterma zero, jaka jest na zaledwie 1500 metrach. Prawdopodobna jest także krupa. Opady deszczu nie powinny przekraczać 15 mm, wiatr od 50 km/h do 70 km/h w czasie przechodzenia chmur Cumulonimbus.
Struktury konwekcyjne przemieszczają się dziś z północnego-zachodu na południowy-wschód, zgodnie z przepływem w środkowej troposferze. W kolejnych godzinach burze możliwe są m.in na wschodzie Polski.
Interesująco wyglądają formacje konwekcyjne na Mazowszu, tworzy się tam większe pasmo konwekcyjne. Dzisiejsze chmury Cumulonimbus mogą być bardzo okazałe, co warto uwiecznić na zdjęciach. Niektóre z nich wypiętrzyły się na tyle wysoko, że generują aż wyładowania atmosferyczne.
W ciągu ostatnich 120 minut wyładowania atmosferyczne zanotowano na Podlasiu, ale także na Mazowszu. Grzmiało również w województwie warmińsko-mazurskim, Kujawach i Pomorzu.
Aktywność burzowa została zarejestrowana także w Wielkopolsce i Małopolsce. Były to pojedyncze wyładowania atmosferyczne.
Prognozowany obszar burz przez IMGW-PIB do końca dzisiejszego dnia
Wyładowania atmosferyczne zanotowane w ciągu ostatnich 120 minut na obszarze Polski przez sieć detektorów wyładowań
Wkrótce opady konwekcyjne i silniejszy wiatr dotrze do Warszawy. Prawdopodobnie do godziny czasu. Następnie opady skierują się na południowy-wschód i prawdopodobne są następne burze. Zagrzmieć może nawet w samej stolicy Polski.
BIEŻĄCE POŁOŻENIE OPADÓW I BURZ PONIŻEJ
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC