Pogoda w czwartek 30.06. Padnie rekord temperatury? Silny upał, a później gwałtowne nawałnice

Sprawdźmy co czeka nas w pogodzie w czwartek. W ostatni dzień czerwca Polska będzie podzielona pogodowo na pół. We wschodniej połowie panował będzie silny upał. Na zachodzie chłodniej i więcej chmur. Po południu i wieczorem w Polsce znów pojawią się silne burze.

Pogoda w czwartek przyniesie upał na wschodzie i w centrum

Zacznijmy od temperatury, gdyż pogoda w czwartek przyniesie iście afrykański żar we wschodniej połowie kraju.

Pogoda w czwartek. Silny upał na południu, na wschodzie i w centrum Polski

Powyżej prognoza temperatury na dzisiejszy dzień. Widać, że silny upał panował będzie na południu, na wschodzie i w centrum kraju. Nie można wykluczyć, że dziś pobity zostanie rekord temperatury maksymalnej za czerwiec. Obecny rekord wynosi 38.3 stopnia Celsjusza. Dziś w wielu regionach kraju z pewnością pobicie rekordy będzie blisko. Nieco niższe temperatury pogoda w czwartek przyniesie na zachodzie Polski. Nie będzie to silne ochłodzenie, bo słupki rtęci pokażą tam również powyżej 25 stopni Celsjusza. Najchłodniej na północnym zachodzie, poniżej 25 stopni. Wszystko przez zachmurzenie, które zalega tam po nocnych burzach.

Czy pogoda w czwartek przyniesie rekord temperatury?

Dotychczasowy rekord temperatury maksymalnej w czerwcu w Polsce należy do miasta Ceber. Rekord temperatury padł 26 czerwca 2019 roku. Stacja meteorologiczna wskazała dokładnie 38.3 stopni Celsjusza. Rekord wyrównany został 30 czerwca tego samego roku, co ciekawe również w tej samej miejscowości. Kilkanaście dni temu było blisko pobicia rekordu w Słubicach, jednak pomiar okazał się błędny i rekord temperatury nie został pobity. Dziś jest na to kolejna szansa. Poniżej prognoza temperatury modelu ICON-EU. Model ten również prognozuje temperatury na poziomie 38 stopni. Gdy upał jest tak silny, lokalnie temperatury mogą przekroczyć 38 stopni Celsjusza. Pogoda w czwartek przyniesie więc szanse na pobicie rekordu.

Pogoda w czwartek może przynieść nowy rekord temperatury

Po upalnym dniu przyjdą burze i nawałnice

Pogoda w czwartek będzie podobna do tej, jaką zaserwowała nam środa. Po gorącym dniu w centrum i na południu kraju dojdzie do rozwoju silnych burz i nawałnic. Poranny układ MCS, który nocą wędrował przez Polskę zanikł na Pomorzu. W chwili obecnej nad Polską nie występują wyładowania atmosferyczne. Sytuacja ta zmieni się po południu i wieczorem, ponieważ na pasem centralnym kraju znajdzie się linia zbieżności wiatru. W pasie od Pomorza po Małopolskę panują doskonałe warunki termiczne dla burz. Energia potencjalna dostępna kownwekcyjnie wyniesie nawet do 2500 J/kg. To wartości obserwowane choćby w alei tornad w USA. Dlatego też dzisiejsze burze i nawałnice mogą być silne.

Pogoda w czwartek przyniesie burze i nawałnice

Powyżej mapa ostrzeżeń przed burzami na czwartek 30 czerwca wydana przez IMGW. Pierwsze burze pojawią się nad Polską po południu. Do rozwoju nawałnic dojdzie prawdopodobnie w pierwszej kolejności na południu Polski. Wieczorem i w nocy burze powstawać będą również w centrum kraju. W nocy możliwa jest organizacja burz w wielkoskalowy układ konwekcyjny MCS nad centrum i północą kraju. Nie można wykluczyć, że w nocy na Dolny Śląsk ponownie wkroczy układ burzowy znad Czech. Pogoda w czwartek przyniesie więc w dzień szanse na rekord temperatury maksymalnej w miesiącu czerwcu. Natomiast popołudnie i wieczór przyniesie nam nawałnice i burze w części regionów kraju.