Udany to był weekend. Pobiegałem, popiłem, pospędzałem czas z rodziną. Tak powinno się żyć. I jeśli miałbym coś zarzucić, to zarzuciłbym fochem na pogodę, bo powinno być zdecydowanie cieplej. Co to jest, by wychodząc rano pobiegać człowiekowi para z gęby leciała. No nie powinno tak być w połowie kwietnia.
Całe szczęście ma być coraz lepiej. Lepiej, znaczy cieplej, bo niestety w Polsce coraz większa susza (i to nie po weekendzie ;). Deszczu jak na lekarstwo i w najbliższych dniach niewiele się poprawi w tym temacie. Na wschodzie coś może pokropić, ale szaleństw to my się nie spodziewajmy.
Admion pisze coś o burzach pod koniec kwietnia. No i super, bo ja już nie mogę się doczekać. Pamiętam nasze wspólne łowy, gdy jeszcze nawet drzewa nie były zazielenione. Dziś jest już zielono, gdzie nie spojrzeć, a ja nadal nie miałem aparatu wycelowanego w niebo. No ja mam nadzieję, że pogoda się poprawi w tym temacie, bo jak nie to pała z minusem (nawiązując do wątku strajku nauczycieli, który popieram) Miłego dnia !