Trąby, trąby, wszędzie trąby. Coś się porobiło i w tym sezonie burzowym coś strasznie zatrąbiło nad naszym krajem. Dużo trąb powietrznych nad krajem. Za dużo. Miłośnicy teorii spiskowych czują już pewnie koniec świata, a to nie tak. Trąby pojawiają się, gdyż w kilku ostatnich dniach mieliśmy doskonałe warunki do ich powstawania. Ot, czysta meteorologia. Nie ma to nic wspólnego z ocieplaniem się klimatu, paleniem węglem w piecach, ani brakiem segregowania śmieci.
Dziś znów może przytrąbić w kilku miejscach. Oby nie tak groźnie jak dwa dni temu nieopodal Lublina. Dziś pogoda w zasadzie analogiczna do tej z wczoraj. Nad południową Polską nadal kręci się w kółko (jak poje..ny) ośrodek niskiego powodując, że południe Polski zmaga się z coraz większą wodą, a Grażyny, Krystyny i Janusze narzekają w robocie, że boli ich łeb.
Burze dziś możliwe w pasie Polski wschodniej. Tam też dociera jeszcze ciepłe powietrze ze wschodu, dlatego termometry przeskoczą 20 kresek. No i fajnie. Byle bezpiecznie. Miłego dnia !!