Pogoda z humorem 27czerwca 2018

Motywem przewodnim dzisiejszego wpisu są wakacje. Wakacje, czyli czas większego luzu. Mniejszego pośpiechu. Wakacje, czyli czas w którym to Janusze tłuka młotkiem w parawany, a Grażyny pilnują by Tyskie nie ogrzało się za bardzo na nadmorskiej plaży. Wakacje, czyli czas, gdy nie uświadczamy w mieście korków, a wszystkim żyje się lepiej. Czyż nie brzmi to pięknie? No brzmi, a do tego jest całkowitą prawdą.

Wakacje kojarzą nam się również z ciepłem, za słońcem i plażą. Noo, chyba, że wybierzemy się na wakacje nad Bałtyk, tam to prócz plaży bywa z tym różnie. Dajmy na to taki dzisiejszy dzień. Niby ciepło, niby wszystko się zgadza, ale na plaży to ja bym dziś wypoczywać nie chciał. Niby 24 stopnie w dzień, ale od rana jakoś tak bardziej jesiennie. Na wschodzie przynajmniej, bo w centrum i na zachodzie od rana świeci słońce i w sumie z tą plażą na przykład w takiej Łodzi to nie był by zły pomysł (plaży? w Łodzi?).

Na wschodzie podobno również się wypogodzi, ale nie na długo. Po południu znów czekają nas przelotne opady deszczy. Miejscowo nawet burze. Kurcze, od kilku dni nie mogę wyskoczyć na trening z dzieckiem, bo ciągle pada po południu. Chyba tylko trawa pod moim blokiem jest zadowolona z takiego obrotu rzeczy. Najlepsze jest to, że już niektórzy sąsiedzi (Ci sami, co po drugiej porażce na Mundialu zaczęli znać się na piłce) wyrokują, że lato już było. Lata nie będzie…. Echhh, nie prawda. Wakacje się zaczęły. Lato wróci. Już nie długo !! Miłego dnia !