W zasadzie kochani, to mógłbym Was przekierować do wczorajszego wpisu i o pogodzie dowiedzielibyście się dokładnie tego co trzeba. Wszystko to z dwóch powodów. Pierwszym jest to, że się pochorowałem. łeb mnie boli, z nosa cieknie glut jak z Lublina do Warszawy. W kościach łamie, ehhh, pisać się nie chce. Drugim powodem, by przekierować Was do wczorajszego wpisu jest fakt, że w pogodzie od wczoraj właściwie nic się nie zmieni.
Tak jak wczoraj jesteśmy po dość chłodnej nocy. W wielu miejscach temperatura oscylowała nad ranem w okolicach 10 kresek. Po tym chłodnym ranku czeka nas spora dawka słońca i ciepła. Świeciło będzie właściwie w całym kraju. Na wschodzie dość ciepło, bo do 23 kresek. Na zachodzie mocno ciepło, bo do kresek 26. Bardzo przyjemne zakończenie lata i wakacji. Czego chcieć więcej? Może tylko Aspiryny w moim wypadku. Reszta jest ok 🙂
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie