Dziś w pierwszej części wpisu przeniesiemy się na drugą stronę Oceanu Atlantyckiego. Za kilka dni w regionie uformuje się bardzo silna burza tropikalna. W kolejnych dniach głęboki niż wędrował będzie wzdłuż wschodniego wybrzeża USA przynosząc potężne załamanie pogody. Opiszemy nieco to zjawisko. W drugiej części prognozy wrócimy do Europy i Polski, ponieważ i w naszym regionie pogoda stanie się ciekawa. Zapraszam do lektury.
Załamanie pogody w USA. Czym spowodowane i czy zagrozi na lądzie ?
Co prawda zjawisko, które będę opisywał prognozowane jest na tydzień w przód, jednak jest na tyle ciekawe, że przyjrzymy się mu mimo wszystko. Załamanie pogody związane będzie z burzą tropikalną. Jej powstanie widać na poniższej mapie.
Wody na północ od Haiti, Dominikany, czy Jamajki są obecnie bardzo nagrzane. Ich temperatury dochodzą do 30 stopni Celsjusza. Stwarza to doskonałe warunki do powstawania huraganów i burz tropikalnych w regionie. Zresztą, sezon huraganów trwa obecnie w najlepsze i co jakiś czas informujemy Was o kolejnych niszczących zjawiskach w opisywanym regionie. Tak będzie i tym razem, kiedy to w przyszły weekend w regionie bardzo szybko pogłębiać będzie się niż. Ciśnienie w jego centrum bardzo szybko spadnie w okolice 960 hPa. W okolicach 20 sierpnia ciśnienie w centrum niżu spadnie nawet w okolice 950 hPa. Będzie to już bardzo blisko wschodniego wybrzeża USA. Załamanie pogody dotrze w okolice lądu na wysokości Filadelfii i Nowego Jorku.
Podczas gdy bardziej na południe ciśnienie w centrum niżu spadnie w okolice 950 hPa, niż zbliżając się do lądu zacznie się wypełniać. Widzimy, że w okolicach środy 20 sierpnia ciśnienie w jego centrum to już 966 hPa. Jednak nie zmienia to faktu, że burza tropikalna nadal będzie groźna. Na północ od Dominikany niż niósł będzie opady rzędu 190-200 litrów wody na metr w kilka godzin oraz wiatr, którego siła sięgała będzie 150 km/h. Bliżej wschodniego wybrzeża parametry te osłabną. Siła wiatru spadnie w okolice 120 km/h. Deszcz również będzie mniej nawalny. Czy niż zagrozi mieszkańcom wielkich metropolii na wschodnim wybrzeżu? Na ten moment wszystko wskazuje, że nie. Jednak poczekajmy. Do opisywanego scenariusza pozostało ponad tydzień. Prognozy mogą ulec korektom.
Załamanie pogody również w Europie? W najbliższym czasie nie u nas
Do Europy północno zachodniej docierają i będą docierać niże atlantyckie. Jednak w centrum kontynentu rozbudował się dość silny ośrodek wysokiego ciśnienia. Niż ten blokuje swobodny przepływ zachodni, dlatego niże spychane są bardziej na północ Europy.
Sytuacja zacznie nieco zmieniać się w środku przyszłego tygodnia. Wyż zacznie nieco odpuszczać i wycofywać się na wschód. To zrobi miejsce, by niże atlantyckie wędrowały bardziej w głąb kontynentu, ku Europie Centralnej. Pamiętajmy, że przed niżem w region napłynie bardzo ciepłe powietrze z południa (pisałem o tym wczoraj sprawdzając jak silny upał przed nami). W warunkach, gdy niż z frontem atmosferycznym nasuwa się nad bardzo rozgrzane, zasobne w wilgoć masy powietrza zawsze prognozujemy silne załamanie pogody. Tak będzie i tym razem.
Całą sytuację z blokadą wyżową, słabnącym wyżem, a następnie wdarciem się do centrum Europy niżu fajnie obrazuje powyższa animacja. W okolicach środy, na zachód od naszego kraju front atmosferyczny przyniesie silne załamanie pogody. Nad terytorium Niemiec przejdą silne burze i nawałnice. Lokalnie spadnie bardzo duży grad (średnica do 8 cm). Porywy wiatru w burzach sięgać mogą 120 km/h. Pogoda u naszych zachodnich sąsiadów będzie bardzo groźna. A jak to widzą prognozy pogody dla Polski? Sprawdźmy.
Czy upał zakończy się w Polsce niszczącą pogodą?
Bardzo chwiejne są prognozy pogody jeśli chodzi o sam upał, jak i jego potencjalne, groźne zakończenie. Modele raz przesuwają burze na okolice środy, kiedy to przez kraj przejść miałyby silne nawałnice. Obecne wyliczenia modeli pogodowych całkowicie zmieniają sytuacją. Upał miałby przesunąć się bardziej na końcówkę przyszłego tygodnia. Do tego miałby być znacznie słabszy, ponieważ temperatury maksymalne sięgać miałyby maksymalnie do 34 stopni.
Obecne wyliczenia modeli pogodowych wskazują również, że załamanie pogody nastąpi w rozpoczynającym się tygodniu później niż prognozowano to jeszcze dwie aktualizacje temu. Burze, w tym silne nawałnice dotrzeć miałyby do Polski dopiero w okolicach przyszłej soboty. Niestety, nie pozostaje nam nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i spokojnie analizować kolejne aktualizacje modeli. Spokojnie, obiecuję, że jeśli tylko prognozy ustabilizują się, to na pewno będziemy Was informowali o nadciągającej, groźnej pogodzie.