Wysokie temperatury i uderzenia piorunów przynoszą silne pożary w Chorwacji. Żywioł opanował regiony blisko Splitu, z którego ewakuuje się coraz więcej turystów. We wpisie przyjrzymy się pogodzie w omawianym regionie oraz zbadamy jak obecnie wygląda rozwój wypadków. Czy strażacy opanowali już ogień? Zapraszam do wpisu.
Pożary w Chorwacji. Silny upał i burze przyczyną potężnego żywiołu
Od wielu tygodniu zarówno w Chorwacji, jak i w całym regionie panuje silny upał. Obecnie jest może nieco chłodniej (nadal upalnie), ale za to w całej Europie Południowo-wschodniej pojawiły się burze.
Wysokie temperatury panujące tu od wielu tygodniu doprowadziły (jak co roku w regionie) do silnej suszy. Deszcze, jeśli pojawiają się w regionie, to są to opady pochodzenia konwekcyjnego. Opady burzowe, intensywne i krótkotrwałe niewiele dają, jeśli chodzi o poprawę sytuacji hydrologicznej. Mamy więc do czynienia z bardzo wysuszoną glebą i przede wszystkim ściółką w lasach gęsto porastających chorwackie wzgórza. W takich warunkach każda iskra potrafi rozpętać prawdziwe piekło. Przynieść może ją zarówno nieodpowiedzialny turysta, jak i niestety natura. Tak było na początku tygodnia, kiedy to w regionie Splitu przechodziły silne burze. Jeden z piorunów uderzył we wzgórza wzniecając pożar. Dalej żywioł rozwinął się w błyskawicznym tempie.
Pożary w Chorwacji coraz groźniejsze dla ludzi
Szybko okazało się, że pożar wzniecony przez uderzenie pioruna bardzo szybko obejmuje coraz większe obszary lasów. Władze wysłały do walki z ogniem aż 4 specjalistyczne „bombowce” gaśnicze. Samoloty jednak musiały zaniechać akcji, ponieważ zapadał zmrok. Do akcji wkroczyły dziesiątki, obecnie już setki zastępów straży pożarnej. Największy pożar w Chorwacji notujemy obecnie na terenach na wschód od Splitu. Na pomoc w walce z żywiołem nadciągnęły jednostki z Zadaru, czy nawet Zagrzebia.
Powyżej film nagrany ze Splitu w kierunku wschodnim. Widzimy, że ogień podchodzi już naprawdę blisko zabudowań. Sytuacja staje się bardzo niebezpieczna. Pierwsi turyści już podjęli decyzję o ewakuacji skracając swój wypoczynek w tym pięknym, bardzo atrakcyjnym turystycznie regionie. Pożary wybuchają również w innych regionach Chorwacji. Skupiska ognia widać również w Bułgarii i Grecji. Niestety, końcówka sierpnia zawsze przynosi pożary w Chorwacji i innych krajach południowego wschodu Europy.
Deficyt opadów również w Polsce
Z poprzednich wpisów na stronie wiemy, że upał w Polsce wcale nie odpuści w kolejnych dniach. W kraju nie ma jeszcze mowy o suszy, ponieważ w sierpniu pojawiały się nad Polską silne ulewy. Jednak sprawdźmy, czy kolejne dni przyniosą nam jakieś opady, czy sytuacja hydrologiczna w kraju nadal będzie się pogarszać.
W weekend nad Polską przemieszcza się front atmosferyczny. JEdnak nie jest to front o dużej aktywności. Opady (a nawet lokalne burze) nie są bardzo intensywne. Przede wszystkim są to zjawiska bardzo lokalne i przelotne. Opady w weekend nie mają więc większego wpływu na sytuację hydrologiczną w kraju.
Na poważniejsze opady w Polsce przyjdzie nam poczekać do końca przyszłego tygodnia. Obecne prognozy wskazują, że w piątek i na początku przyszłego weekendu przez Polskę przemieszczał będzie się tym razem bardzo aktywny front atmosferyczny. Wraz z frontem przemieszczać będzie się rozległa strefa opadów, które lokalnie na pewno będą intensywne. Widzimy więc, że pomimo kilku suchych i gorących dni od jakich rozpocznie się przyszły tydzień, susza, czy pożary lasów raczej nam nie grożą. Na pewno nie w skali takiej w jakiej obserwujemy to obecnie w niektórych regionach na południowym wschodzie kontynentu.