Do rozwoju bardzo silnych burz dochodzi w ostatnich dniach na bliskim wschodzie. W Libanie i Syrii przechodzą silne komórki burzowe, a w śród nich superkomórki niosące opady dużego gradu.
Z taką właśnie burzą mieli do czynienia 5 grudnia mieszkańcy Bejrutu. Silna superkomórka burzowa przyniosła nad miasto opady gradu. Silne gradobicie w Bejrucie zobaczyć możecie poniżej.
Miasto w kilka chwil przykryte zostało warstwą gradu. W niektórych miejscach grubość pokrywy gradowej przekroczyła pół metra wysokości. To naprawdę potężne gradobicie, może okazać się rekordowe dla regionu. Wiemy, że sprawą już zajmują się entuzjaści groźnych zjawisk pogodowych. Już mówi się, że burza gradowa, która wystąpiła w sobotę w Bejrucie jest najgroźniejszą w historii pomiarów w Libanie. Wcześniejsze, tak dramatyczne zjawisko odnotowano w tym regionie w 1968 roku, kiedy to na miasto również spadły olbrzymie ilości gradu. Obecna burza była jeszcze silniejsza, przez co już nazywana jest „historyczną” burzą w regionie.
Po kilkudziesięciu minutach, gdy olbrzymie ilości gradu uległy roztopieniu miasto zostało dosłownie zalane przez wodę. Chaos i paraliż ulic Bejrutu trwał w sobotę do późnych godzin wieczornych. Obecnie sytuacja unormowała się i liczone są straty. Warto dodać, że obecnie we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego wciąż panuje dynamiczna aura. Bardzo prawdopodobne są kolejne bardzo silne burze niosące grad i ekstremalnie silne porywy wiatru.