Pogoda. Niesamowita, rzadka tęczowa chmura w Chinach. Czy to prawdziwe zjawisko?

Od kilku dni w sieci znaleźć można zdjęcie niesamowitej chmury z Chin. Na nagraniach widoczna jest tęczowa chmura. Przyznać należy, że zjawisko to rzeczywiście wygląda niesamowicie. Jak się okazuje dla wielu wygląda to wręcz niewiarygodnie. I jak się okazuje, wielu fanów pogody, ale i fotografii wzięło poniższe nagranie „tęczowej chmury” pod lupę. W drugiej części wpisu sprawdzimy ich wnioski. Na ten moment sprawdźmy, czym to było spowodowe.

Tęczowa chmura w Chinach. Czym jest Pileus?

Nikt nie podważa samego zjawiska „aureoli” która wystąpiła nad chmurą. Sprawdźmy czym jest to zjawisko pogodowe. Piękna otoczka, która czasem powstaje na szczycie chmury to tzw. Pileus (od czapki). W klasyfikacji chmur nie jest to osobno występująca forma chmurowa, a tzw. chmura towarzysząca. Występuje ona wyłącznie nad chmurami kłębiastymi pochodzącymi z konwekcji. Chmurę Pileus spotkać można nad dynamicznie piętrzącymi się chmurami Cumulus lub Cumulonimbus Calvus.

Chmura Pileus. Źródło zdjęcia wikipedia

Chmury Pileus powstają w skutek dynamicznego wypychania powietrza przez konwekcję chmury głównej ku górze. Wypychana warstwa wilgotnego powietrza kondensuje. Skondensowana para wodna zamarza tworząc malowniczy „czepek” nad chmurą główną. Pileus jest zjawiskiem bardzo krótkotrwałym, bardzo szybko „chmura” ta wchłaniana jest przez piętrzącego się Cumulusa. Zobacz również: Czy czekają nas przymrozki w Polsce jeszcze w tym tygodniu?

Kiedy pojawiła się tęczowa chmura w Chinach? Czy to nie oszustwo?

Zjawisko to pojawiło się 21 sierpnia nad miastem Haikou w Chinach. Film rozszedł się po sieci w viralowo. W przeciągu kilku dni obejrzało go miliony osób. Trzeba oczywiście przyznać, że poniższe nagranie robi niesamowite wrażenie.

Tęczowa chmura w Chinach

Podczas gdy w social mediach trwały zachwyty nad zjawiskiem, w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze głosy niedowierzania. Wielu specjalistów od zjawisk burzowych, fotografii i filmowania zarzuca, że film ten jest mocno podrasowany. W naszej opinii zjawisko to jest jak najbardziej prawdziwe. Prawdopodobnie nad Chinami doszło do pojawienia się niesamowicie rozbudowanego Pileusa. Widać, że chmura burzowa piętrzy się w bardzo szybkim tempie, a to właśnie wtedy Pileusy są najbardziej spektakularne. Dlatego nie podlega więc raczej dyskusji, że chmura ta wystąpiła 21 sierpnia w Chinach. Specjaliści podważają bardziej nasycenie kolorów „tęczowej chmury” z Chin.

Nagranie chmury z Chin wygląda na mocno przesycone kolorami

Podczas gdy samo zjawisko prawdopodobnie wystąpiło i nie jest to żaden fotomontaż jak zarzucają niektórzy, tak kolory na nagraniu są chyba zbyt przejaskrawione. Zabieg ten nazywa się saturacją kolorów. W dzisiejszych czasach w internecie dobrze „oglądają się” zdjęcia o silnie nasyconych kolorach. Dlatego wielu twórców zdjęć i filmów przesadza z przejaskrawianiem kolorów. Poświaty w pobliżu zachodzącego słońca, czy sama „tęczowa chmura” pozwalają podejrzewać, że tutaj mieliśmy do czynienia z właśnie przesaturowanymi kolorami. Jednak przyznać należy, że bez tego nagranie to nie zrobiłoby prawdopodobnie takiego zamieszania w sieci. (grafika tytułowa pochodzi z nagrania dostępnego na kanale NZP Chasers na YouTube).