Chyba wszyscy mamy już powoli dość niezbyt ciepłych dni i bardzo chłodnych nocy. Lejący się z niebo żar również nikomu nie jest potrzebny, dlatego upałów wcale się nie domagam. Jednak chodzenie o poranku w czapce na spacer z psem również nie jest najbardziej komfortowym rozwiązaniem w maju. Sprawdźmy co mówią nam najnowsze prognozy pogody dla Polski i regionu. Niestety, przed nami załamanie pogody, które w weekend jeszcze pogorszy warunki pogodowe. Co przed nami w najbliższych dniach i kiedy sytuacja pogodowa poprawi się? Zapraszam do dzisiejszego wpisu.
Najnowsza prognoza pogody. Sytuacja synoptyczna na kolejne dni i tygodnie
Przez wiele dni znajdowaliśmy się pod wpływem ośrodka wysokiego ciśnienia. Przynosiło nam to chłód z północy, ale i słoneczną pogodę bez opadów. Sytuacja uległa zmianom. Może jeszcze nie pod kątem temperatur powietrza, jednak prognoza pogody na sobotę i niedzielę pokazuje duże zmiany w sytuacji synoptycznej.

Powyżej mapa z sytuacją synoptyczną na sobotę. Widzimy, że nad naszym krajem znajdzie się niż baryczny. Jednak nie będzie to niż z południa przynoszący najczęściej prócz opadów również ocieplenie. To będzie niż nurkujący z północy. Nie dość, że przyniesie mnóstwo opadów w weekend, to jeszcze sprowadzi do nas kolejną porcję chłodnych mas powietrza.

W związku ze spływem kolejnej porcji chłodnych mas powietrza z północy, weekend, prócz załamania pogody w postaci opadów i wiatru, przyniesie kontynuację chłodnej aury w kraju. O tym w ostatniej części pogody. Teraz sprawdźmy co przed nami w weekend w obszarze opadów i wiatru.
Załamanie pogody w Polsce. Nadchodzą zmiany
Powyżej wspominałem o nurkującym z północy niżu. To właśnie ten ośrodek przyniesie nam załamanie pogody w postaci deszczu i wiatru w weekend. Zacznijmy od opadów.
Pierwsze opady pojawią się nad Polską w piątek. Strefa zachmurzenia związana z niżem barycznym nasuwać będzie się od północy. Po południu opady deszczu zaczną się nasilać, by w drugiej części nocy deszcz padał już całkiem intensywnie. W sobotę rano centrum niżu znajdzie się już nad północno wschodnią Polską. Strefa opadów rozciągać będzie się na całą wschodnią część kraju.

Powyżej prognoza opadów na sobotę. Widzimy, że załamanie pogody będzie dość silne, a lokalnie, we wschodniej połowie kraju opady mogą być intensywne. W sobotnie popołudnie opady dotrą na południe Polski, gdzie jeszcze przybiorą na intensywności. Lokalnie, na południu niewykluczone są burze. W górach i na obszarach podgórskich spaść może śnieg. Musiałbym poszukać historycznie, jednak może to być jeden z najpóźniejszych incydentów śnieżnych w naszych górach.
W nocy z soboty na niedzielę niż opuści nasz kraj wędrując dalej na południe. Wraz z niżem, na południe od Polski odsunie się strefa opadów. Deszcz możliwy jest jeszcze w niedzielę na wschodzie. Będą to jednak opady przelotne i zanikające.

Dawno nie pisałem nic o wietrze w Polsce. No to teraz kilka słów. Ponieważ długi czas znajdowaliśmy się pod wpływem wyżu, to wiatr w kraju był praktycznie nieodczuwalny. Sytuacja zmieni się w sobotę, kiedy to do kraju wkroczy strefa silniejszego wiatru. Może nie będzie to silna wichura, jednak załamanie pogody w weekend prócz opadów przyniesie nam również wiatr w Polsce.
Co z temperaturami? Kiedy w końcu zrobi się cieplej?
Wiemy już, że załamanie pogody przyniesie deszcz i wiatr. Brzydko będzie zwłaszcza w sobotę, kiedy to nad krajem przemieszczał będzie się aktywny ośrodek niskiego ciśnienia. W ostatniej części prognozy sprawdźmy jak wyglądała będzie sytuacja w najbliższym czasie jeśli chodzi o temperatury powietrza.

Powyżej prognoza temperatur powietrza na sobotę 10 maja. Podczas gdy temperatury na zachodzie kraju będą jeszcze nawet znośne (do 14 stopni), we wschodniej połowie kraju sobota przyniesie bardzo niskie temperatury powietrza. Na wschodzie w sobotę termometry pokażą zaledwie 8-10 stopni Celsjusza. Podobnie niskie temperatury powietrza czekają nas na północy kraju. W niedzielę już nieco cieplej jednak dalej zarysowywać będzie się znaczna różnica pomiędzy umiarkowanie ciepłym (14-16 stopni), a chłodniejszym (10-12 stopni) wschodem.
Z początkiem kolejnego tygodnia maja zacznie robić się nieznacznie cieplej, jednak wciąż różnica temperatury pomiędzy wschodem, a zachodem kraju będzie znaczna. Na silniejsze ocieplenie wciąż poczekać musimy na przełom drugiej i trzeciej dekady miesiąca. W okolicach 19-20 maja na mapach temperatur widać powrót wartości na poziomie 25-25 stopni Celsjusza. Ja nie mogą się doczekać. A Wy? Zwłaszcza po takim weekendzie jaki przed nami, gdzie przyjdzie mi brać udział w plenerowym przyjęciu po uroczystości przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej. Dobrego i spokojnego weekendu. Niech pogoda nie przeszkodzi Wam w miłym spędzeniu czasu, choć na wschodzie kraju będzie z tym ciężko, zwłaszcza w sobotę. Przeczytaj również: Prognoza pogody na cały maj 2025.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie