Powoli zapominam już, o pięknych i wzniosłych słowach, których używałem jeszcze tydzień w kontekście wielkiego zwycięstwa wiosny nad zimą. W marcu jak w garncu. Dziś na porannym spacerze z psem przywitał mnie mróz. Na koniec weekendu czeka nas śnieżyca. Dziś o powiewie zimy. Jak długo wiosna karze nam na siebie czekać? Sprawdzamy. Zapraszam do lektury.
Śnieżyca i mróz nad Polską. Czym są spowodowane?
Zacznijmy od niskich temperatur. Czym będą spowodowane? Aby to wytłumaczyć, spojrzeć musimy na mapę Europy.
Na północy kontynentu rozwinął się wyż. Ciśnienie w jego centrum przekracza 1030 hPa. Wyż ten przynosi dobrą, słoneczną pogodę w naszym regionie. Jednak przynosi coś jeszcze. Po jego wschodniej stronie, z północy na południe szerokim strumieniem płynie arktyczne, chłodne powietrze. Przynosi to mróz w wielu regionach Europy. Ujemne temperatury panują również w Polsce. Dobrze obrazuje to mapa z prognozą temperatury na piątkowy poranek.
W takie, mroźne warunki na koniec weekendu zbliżał będzie się niż baryczny z zachodu Europy. Bardzo intensywne opady deszczu wkroczą do nas z południowego zachodu. Nasuwając się na coraz chłodniejsze powietrze, opady deszczu przechodzić będą w śnieg. Lokalnie śnieżyca nad Polską może być bardzo intensywna. Przyjrzyjmy się szczegółom przebiegu zjawiska.
Śnieżyca. Gdzie i kiedy spadnie śnieg
Wiemy już, co będzie przyczyną, że w regionie znów zrobiło się zimowo. Niskie temperatury powietrza i nadciągający niż przyniosą nam powrót zimowych krajobrazów do kraju. Sprawdźmy teraz jaki przebieg będzie miała śnieżyca, którą już coraz stabilniej pokazują modele pogodowe.
Powyżej animacja prognoz opadów. Pogoda w czwartek i piątek pod żadnym pozorem nie będzie wskazywała, że czeka nas śnieżyca. Końcówka tygodnia, do soboty włącznie upłynie nam pod znakiem słońca i bezchmurnego niebo. Podczas gdy słońca będzie całkiem dużo, niestety temperatury wciąż będą niskie. O mrozie nocami już pisałem. W dzień temperatury do niedzieli nie przekroczą w kraju 5 stopni Celsjusza. Wróćmy jednak do opadów. W niedzielę na niebie ( i na barometrach) widać będzie zbliżający się do Polski niż. Ciśnienie zacznie raptownie spadać, a od południowego zachodu wzrastać będzie zachmurzenie nad Polską. W kraju pojawić mogą się przelotne opady, w tym lokalne, konwekcyjne śnieżyce. Od godzin wieczornych w niedzielę do kraju nasuwać będzie się strefa coraz bardziej intensywnych opadów.
Mocno padać będzie w południowej połowie kraju w nocy z niedzieli na poniedziałek. Ponieważ front atmosferyczny towarzyszący niżowi będzie miał charakter ciepły, w nocy z niedzieli na poniedziałek nad Polską występować będą opady deszczu. Dopiero w poniedziałek, gdy strefa opadów nasunie się nad wychłodzone masy powietrza z ujemną temperaturą opady przejdą w deszcz ze śniegiem, a także deszcz. Obecne wyliczenia modeli pogodowych wskazują, że najsilniejsza śnieżyca pojawi się w regionach centralnych i wschodnich w poniedziałkowy wieczór. Zanikające opady śniegu pojawiały będą się nad północną i wschodnią Polską do wtorkowego popołudnia. Silna śnieżyca widoczna jest jeszcze w prognozach pogody na środę, jednak prawdopodobnie opady te miną nasz kraj od wschodu.
Czy widać koniec zimy w najnowszych prognozach?
No dobrze, wiemy już, że moja radość z wiosny jeszcze kilka (naście) dni temu była przedwczesna. Zima wróciła w nasz region, a wraz z nią wróciły niskie temperatury oraz opady śniegu (śnieżyca dopiero przed nami). Sprawdźmy teraz, czy w prognozach pogody widać odwrócenie trendu. Kiedy w kraju znów zrobi się ciepło, a ja znów będę mógł piać z zachwytu nad wiosną, przepowiadając ostateczny i nieodwołalny koniec zimy 😉
Niestety nie mam dobrych wieści pogodowych dla Was i dla siebie, jako głównego miłośnika wiosny i wyższych temperatur. Przeglądając mapy z prognozami temperatury, próżno szukać ciepła i temperatur przekraczających przez większość czasu 10-15 stopni Celsjusza w kraju. Przynajmniej do końca drugiej dekady miesiąca. To niepokojące tym bardziej że w tym roku Wielkanoc wypada na przełomie marca i kwietnia. Czyżby kolejne wiosenne przecież święta upłynąć miałyby nam pod znakiem raczej zimowej aury? Trzymajmy kciuki, że tak nie będzie. Liczę, że pogoda w ostatniej dekadzie miesiąca odmieni się.
Miejmy nadzieje, że opisywana w prognozach śnieżyca nie sprawdzi się i modele zmienią prognozy na deszcz, co jest wielce prawdopodobne na poniedziałek. Podamy wkrótce szczegóły.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie