Coraz śmielej modele pogodowe widzą ochłodzenie w Polsce w drugiej połowie listopada. Ponieważ cyrkulacja strefowa będzie przynosiła nam kolejne niże, czekają nas prawdopodobnie pierwsze silniejsze akcenty zimowe. Potężna śnieżyca widoczna jest bardzo blisko Polski, ale śniegiem mocno sypnie prawdopodobnie w naszym kraju.
Śnieżyca w regionie. Czym będzie spowodowana?
Oczywiście, aby doszło do intensywnych opadów śniegu musi dojść do sprzyjającego scenariusza synoptycznego. Po pierwsze, potrzebne są chłodne masy powietrza (również, albo wręcz przede wszystkim w wyższych partiach troposfery. Drugim wymogiem są warunki sprzyjające do powstania wydajnych opadowo chmur.
Pierwszy warunek widzimy, że spełniony zostanie w sposób perfekcyjny. W ostatniej dekadzie miesiąca w nasz region spłyną bardzo chłodne masy powietrza z północy. Zapewni to nie tylko mróz w Polsce, ale również mocno wychłodzone powietrze w wyższych partiach troposfery. W tych warunkach przez region prawdopodobnie przetoczy się bardzo aktywny, głęboki niż atlantycki. To właśnie niż będzie przyczyną powstania rozległej strefy opadów.
Podczas gdy nad Polską przebiegała będzie granica mas powietrza i śnieżyca na ten moment nie jest jeszcze w pełni pewna, tak widzimy, że bardzo blisko kraju opady śniegu będą prawdopodobnie bardzo intensywne.
Śnieżyca w regionie. Kiedy spodziewamy się opadów śniegu?
Pewnie się na mnie wkurzacie, że nie jestem w stanie określić czy śnieg na pewno spadnie lub nie spadnie w kraju? Otóż to naprawdę nie jest proste na kilkanaście dni w przód. Pewnym jest, że pozostaniemy pod wpływem strefowej cyrkulacji powietrza i głębokie niże będą docierały w region. Dlatego też do końca listopada opady w regionie są pewne. Jednak problemem dla silnego ataku zimy mogą być temperatury. Przed niżami atlantyckimi zaciągane będą cieplejsze masy powietrza, stąd nie mogę już dziś z pełną odpowiedzialnością napisać, że śnieżyca pojawi się nad Polską. Nie oznacza to jednak, że śnieg nie będzie padał w naszym kraju i regionie.
Widzimy, że w Polsce opadów spodziewamy się praktycznie codziennie do końca tygodnia. Na przełomie drugiej i trzeciej dekady miesiąca opady deszczu coraz częściej przechodzić będą w opady mieszane i opady śniegu. Nie będzie to jeszcze silna, rozległa śnieżyca, ale w tych dniach krajobrazy będą w stanie się w Polsce już zabielać. W okolicach 25-26 listopada w prognozach dla regionu widać bardzo silny atak zimy.
Jeśli prognozy sprawdzą się, to silna śnieżyca rozciągać będzie się od Skandynawii, przez Republiki Bałtyckie, po wschód Polski i Białoruś. Śnieg padałby naprawdę intensywnie. Lokalnie przyrost pokrywy śnieżnej wyniósłby nawet 20 cm. Oczywiście to jeszcze odległe terminy, jednak ciekawie wyglądają prognozy pogody dla Polski na samą końcówkę listopada.
Zimowe krajobrazy na koniec listopada w Polsce?
Prognozy pogody coraz śmielej pokazuję, że ostatnia dekada listopada przyniesie nam śnieg i mróz w kraju. Zacznijmy od temperatur powietrza. Poniżej prognoza temperatury modelu GFS na 27 listopada dla Polski.
Powyższa prognoza temperatury pokazuje prognozę na dzień. Oznacza to, że w końcówce listopada czekają nas prawdopodobnie ujemne temperatury przez całą dobę. Nie będzie to może jeszcze mróz tak siarczysty jak na północy, czy wschodzie kontynentu, jednak ujemne temperatury przez cały dzień pozwolą na utrzymywanie się śniegu, którego opady również mają pojawić się w kraju po 20 dniu bieżącego miesiąca.
Oczywiście, znów powtórzę, że to prognozy na terminy prawie dwa tygodnie do przodu. Na ten moment silna śnieżyca jaka widoczna jest w prognozach dla części Polski to jeszcze daleka przyszłość. Wyliczenia modeli mogą jeszcze ulec zmianie, jednak pewien, zimowy trend w prognozach jest od pewnego czasu coraz bardziej widoczny.