Nadchodzą gorące dni w Polsce i regionie. Szczegóły opiszę w drugiej części tekstu. Zaczniemy od bardzo ciepłych mas powietrza jakie są już blisko Europy. Upał na południu przekracza 40 stopni Celsjusza. Te gorące, zwrotnikowe masy powietrza wdzierają się coraz głębiej na nasz kontynentu.
Upał na południu. Żar znad Półwyspu Arabskiego
W okresie wiosennym w kontekście wysokich temperatur piszę o Hiszpanii i Portugalii. Obecnie w tym regionie obserwujemy niże, które przynoszą sporo opadów i ochłodzenie. Najgorętszym regionem Europy jest obecnie południowy wschód.
Powyżej mapa z prognozą temperatury na sobotę 20 maja. Na południe od granic Turcji upał sięga 40 stopni Celsjusza. Na terytorium Turcji, a więc już w Europie notujemy w okolicach 36-37 stopni Celsjusza. Bardzo ciepłe masy powietrza pojawiają się również w regionie na wschód Morza Czarnego. W ostatniej dekadzie maja powyżej 30 stopni odnotujemy prawdopodobnie w południowo zachodniej Rosji oraz na Ukrainie.
Jest to dość ciekawa sytuacja, że w Europie Wschodniej będzie znacznie cieplej niż w większości regionów Hiszpanii. Z obecnych wyliczeń modeli numerycznych nie wynika, by upał miał wrócić na Półwysep Iberyjski, dlatego to właśnie wschód, a przede wszystkim południowy wschód będzie w najbliższym czasie „stolicą ciepła” dla naszego kontynentu. Przeczytaj więcej o pogodzie w Europie i na Świecie na portalu Fani Pogody.
Gorące dni wracają do Polski
Ubiegły weekend dał nam namiastkę lata w kraju. Jednak mijający tydzień przyniósł nam pogodę bardziej przypominającą jesień niż lato. Podczas gdy w ostatni weekend temperatury sięgały 25 stopni, przykładowo w czwartek w wielu regionach było ponad 10 stopni mniej. Rozpoczynający się weekend jednak zmieni sytuację z temperaturami w kraju. Do Polski zaczyna napływać ciepłe powietrze z kierunków południowych. Spójrzmy na animację prognozy temperatury do końca maja.
Na wstępie zaznaczę, że prognozy temperatury na przyszły tydzień wciąż są bardzo niestabilne. Jednego dnia modele wyrzucają prognozy temperatury powyżej 30 stopni, więc widzą upał w Polsce. Kolejnego dnia prognozy ulegają korektom i granica 30 stopni ma wg. nowych wyliczeń nie zostanie przekroczona. Tak widzą to właśnie obecne wyliczenia modeli numerycznych. Do wtorku na zachodzie kraju termometry pokazywały będą do 27 stopni Celsjusza. Tego dnia do Polski z zachodu wkroczy front atmosferyczny przynosząc burze w Polsce ( o tym za chwilę) i ochłodzenie. Nie będzie ono długotrwałe, ponieważ już w czwartek temperatury w kraju znów osiągną 23-24 stopnie Celsjusza. Gorąco zapowiada się końcówka maja. Temperatury wg. aktualnych wyliczeń modeli wzrosną do nawet 28-29 stopni powyżej zera.
Upał wciąż nie jest pewny, jednak wracają silniejsze burze
Wciąż nie umiem jednoznacznie określić czy do końca maja temperatury w Polsce wzrosną do 30 stopni Celsjusza. Jednak pewnym jest, że w nasz region wracają burze. Zagrzmi już w weekend na południu kraju. We wtorek, jak wspominałem na zachód kraju wkroczy front atmosferyczny. Już tego dnia po południu mocne burze spodziewane są na zachodzie kraju. W środę front kontynuował będzie wędrówkę na wschód kraju. W godzinach popołudniowych znów zagrzmi, tym razem w centrum i na wschodzie Polski. Burze w kraju w najbliższych dniach są pewne, jednak do połowy przyszłego tygodnia jeszcze dość odległy termin. Wstrzymajmy się jeszcze z konkretnymi prognozami konwekcyjnymi. Te oczywiście wydawali będziemy każdego dnia w którym spodziewali będzie my się burz w Polsce.