Niszczące wichury i burze nad Polską. Sprawdź gdzie było najgorzej

Za nami kolejna bardzo niespokojna noc. Mieszkańcy wielu regionów nie zdążyli jeszcze oszacować strat po sobotniej wichurze, a jak się okazało noc z niedzieli na poniedziałek w wielu miejscach kraju okazała się jeszcze bardziej niebezpieczna. Wiatr i burze doprowadziły do wielu zniszczeń. najgorzej było w Polsce południowej.

Wichurze, która przetoczyła się nad Polską winny jest wtórny niż Eberhard. Mimo dużego zdziwienia w wielu mediach, to co zdarzyło się w ostatni weekend nad krajem, jest to sytuacja dość typowa dla tej pory roku i silnej cyrkulacji strefowej, gdy raz za razem na Polskę nacierają niże znad Atlantyku.

https://fanipogody.pl/wichura-burze-polska-marzec/

Tak, jak w sobotę największe szkody wyrządziły burze (nad krajem pojawiły się dwie superkomórki burzowe), tak w nocy z niedzieli na poniedziałek to nie same burze były przyczyną wyrządzonych szkód. Choć swój wkład w zniszczenia miała konwekcyjna struktura liniowa, która przemieszczała się w nocy ze Śląska przez Małopolskę, aż na Podkarpacie.

https://fanipogody.pl/burze-tornado-okolice-grojca/

Spójrzmy zatem gdzie wiało w nocy najmocniej. Oczywiście rekord należy do Kasprowego Wierchu. Tutaj porywy wiatru sięgnęły 140 km/h. Tak jak wiatr na Kasprowym nikogo nie dziwi, tak już porywy wiatru w Nowym Sączu sięgające 130 km/h to już wiatr niszczący. Mocno dmuchnęło również w Krakowie. Stacja na lotnisku Balice odnotowała poryw 112 km/h. Na Lubelszczyźnie porywy wiatru przekroczyły 90 km/h, jednak należy uwzględnić tutaj nocną burzę. Może się okazać, że w strefie jej oddziaływania (na obszarze nie pokrytym stacjami pogodowymi) podmuchy wiatru były jeszcze silniejsze.

Mocno wiało również na południowym zachodzie kraju. W Legnicy odnotowano wiatr o sile 90 km/h. W Katowicach było to 85 km/h. To również jest wiatr, który z łatwością wywraca słabsze drzewa lub przewraca banery reklamowe.

Niespokojnie nam się rozpoczął marzec. Miejmy nadzieję, że kolejne dni dadzą mieszkańcom Polski trochę wytchnienia.