Załamanie pogody 11-15 października w Europie. Nadchodzi deszcz i silny wiatr. Śnieg w Tatrach

Za nami okres wyżowej, słonecznej (i trochę nudnej) pogody. Dziś zaczęły się zmiany. Przed nami załamanie pogody. Nie to, że nastąpi gwałtowny paraliż komunikacyjny, potężne wichury, czy silny atak zimy. To nie nastąpi. Jednak faktem jest, że po kilku (nastu) słonecznych, spokojnych dniach nadejście frontów atmosferycznych, silniejszego wiatru i opadów można nazwać załamaniem pogody. Zobaczmy więc co czeka nas w pogodzie przez najbliższe kilkadziesiąt godzin.

Wyż odpuścił. Czas na załamanie pogody

Przez wiele dni października na wschodzie Europy rozbudował się potężny, rozległy ośrodek wysokiego ciśnienia. Antycyklon znad Rosji przez wiele dni skutecznie blokował cyrkulację strefową powietrza w naszym regionie.

Załamanie pogody blokowane przez wyż

Sytuację tą doskonale obrazuje obraz z mapą baryczną Europy na dowolny dzień z ubiegłego tygodnia lub minionego weekendu. Widać tu bardzo rozległy układ wyżowy, który wpływa na pogodę od Rosji, Ukrainy i Rumunii przez Europe Centralną (w tym Polskę) po Francję i południe Wysp Brytyjskich. Na mapie barycznej widać również jak niże atlantyckie „ślizgały się” po północnej części Europy skutecznie blokowane przez wspomniany wyż. Sytuacja ta zmieniła się wraz z nadejściem obecnego tygodnia. Wyż Rosyjski wycofał się na wschód, co doskonale widać było po spadającym dziś ciśnieniu atmosferycznym. Jeszcze dziś rano barometry wskazywały ponad 1030 hPa. Już jutro z rana ciśnienie będzie o 20 hPa niższe. To nie jest dobry okres dla osób wrażliwych na znaczne spadki ciśnienia atmosferycznego.

Podczas gdy wyż odsuwa się na wschód, do głosu w pogodzie dochodzą niże znad Atlantyku. Wraz z nimi w nasz region uderzą kolejne fronty atmosferyczne. Pierwszy, jeszcze mniej aktywny front przemieszczał się przez kraj dziś. Dlatego też na zachodzie i częściowo w centrum ujrzeliśmy już dawno nie widziane chmury. Pojawiły się również słabe opady deszczu. Położenie frontu na godzinę 12 UTC za stroną Awiacja IMGW.

Załamanie pogody. Front nad Polską

Załamanie pogody w większej części Europy

Fronty atmosferyczne, które docierają obecnie do Polski oczywiście przyniosły „załamanie pogody”. Nie jest ono jednak tak silne jak choćby w drugiej części tygodnia w Skandynawii. Tam w najbliższych dniach pojawią się bardzo obfite opady śniegu. W połączeniu z wciąż niskimi temperaturami powietrza bardzo prawdopodobny jest w tym regionie poważny atak zimy. Silne załamanie pogody wystąpi również w najbliższym czasie na Bałkanach. Spływ chłodu, który wciąż trwa w regionie zbiegnie się w czasie z nasunięciem się niżu. Przyniesie to silne ulewy, a na obszarach położonych wyżej również intensywne opady śniegu. Zobaczcie ciekawą animację pokazującą zmiany sytuacji barycznej oraz występowanie opadów w Europie w najbliższym czasie.

W Polsce pierwsze fronty atmosferyczne dały o sobie znać dziś oraz w dniu jutrzejszym. Załamanie pogody (nie silne) jutro dotyczyło będzie większego obszaru Polski. Więcej szczegółów podamy oczywiście w jutrzejszej, porannej prognozie pogody dla Polski, która znajdzie się tutaj jutro po 6 rano. Już dziś wiemy jednak, że we wtorek w kraju przechodziły będą 2 fronty atmosferyczne. Pierwszy z nich, zokludowany wpływał będzie na pogodę na wschodzie kraju. Drugi front (chłodny) wkroczy na zachód Polski i tutaj załamanie pogody będzie trochę silniejsze. Pojawi się dużo opadów deszczu. Deszcz padał będzie bardziej intensywnie niż na wschodzie. Również na zachodzie kraju spodziewamy się jutro silniejszego wiatru do 50-60 km/h. W Tatrach możliwe są opady śniegu, lokalnie silne stąd apel o zachowanie ostrożności podczas wyprawy w góry.

Pogorszenie aury w Polsce. Prognozy na najbliższe dni

Załamanie pogody w Europie od czwartku

Środa to uspokojenie w pogodzie, choć w Tatrach wciąż możliwe są opady śniegu. Środa przyniesie szanse na chwile ze słońcem, ale za to od czwartku czeka nas bardzo dynamiczna pogoda w kraju. Powyżej wycinek z animacji obrazującej układy baryczne wraz z naniesionymi prognozami opadów. Widać ty głęboki niż, którego centrum znajdzie się nad Skandynawią. Silne załamanie pogody jakie nastąpi tego dnia w Skandynawii opisywaliśmy w tym wpisie. Tutaj skupmy się na pogodzie w Polsce. Pierwszym objawem oddziaływania tego niżu na pogodę w Polsce będzie silny wiatr, który pojawi się w nocy z czwartku na piątek nad Polska Północną. Lokalnie wiać może z prędkością do 60-70km/h. Na Bałtyku prawdopodobny sztorm. Po silniejszym wietrze na północ (możliwe, że i do centrum) kraju dotrze strefa opadów deszczu. Lokalnie padać może silniej.

Przeglądają mapy pogodowe na kolejne dni października widać, że w okolicach połowy miesiąca dostaniemy się ponownie pod wpływ wyżu. Powrócą do nas chwile ze słońcem jednak zrobi się znów chłodniej. W kraju pojawią się ponownie przymrozki, a nawet mróz. Po kilku dniach spokoju, początek ostatniej dekady miesiąca znów przyniesie nam dynamiczną pogodę. Przez kraj znów przemieszczą się fronty atmosferyczne dając silniejszy wiatr, dużo chmur, a także opady. O tym jednak będzie czas napisać.