Potężne załamanie pogody. Debby niesie koszmarne ulewy do 300 litrów wody na metr, burze i silny wiatr

Podczas gdy pogoda w Polsce jest bardzo spokojna, są na Świecie regiony, gdzie nie można tego powiedzieć o zjawiskach pogodowych. Nad południowo wschodnie USA dotarł huragan Debby, który przynosi potężne załamanie pogody, burze i ulewy. W dzisiejszym wpisie przybliżę nieco sytuację pogodową w USA. W drugiej części wpisu wrócimy do Polski, by sprawdzić jak wyglądają prognozy opadów dla naszego kraju na najbliższy czas.

Załamanie pogody na Florydzie. Burza tropikalna Debby uderzył z pełną siłą

Sezon na huragany na Atlantyku rozpoczął się w najlepsze. Kolejnym niszczącym zjawiskiem jakie przetacza się przez południowo wschodnie wybrzeże USA jest tropikalna burza Debby. Burza tropikalna powstała na południe od Kuby, by przetoczyć się nad zachodnią części wyspy. Na Kubie zanotowano zniszczenia, ponieważ siła wiatru sięgała 150 km/h. Załamanie pogody niosło również nawalne opady deszczu. Zarówno ciągłe, jak i pochodzenia konwekcyjnego. W zachodniej części Kuby spadło ponad 200 litrów wody na metr kwadratowy.

Debby przynosi załamanie pogody w części Ameryki Północnej
Załamanie pogody. Silna burza tropikalna Debby szaleje nad Florydą

Sztorm tropikalny po przetoczeniu się nad Kubą (w niedzielę) wędrował dalej na północ ku Florydzie. Nad słoneczny półwysep załamanie pogody dotarło w poniedziałek i przynosi tam silne ulewy do teraz. Przy czym napisać należy, że we wtorek siła sztormy znacznie spadła. Jeszcze w poniedziałek wiatr sięgał tu 100 km/h. Obecnie jest to już tylko w okolicach 60-70 km/h. Do tego należy dodać nawalne opady deszczu. Szacuje się, że do końca obecnego tygodnia w wielu miejscach na Florydzie spadnie nawet 200-300 litrów wody na metr kwadratowy. Takie ilości wody z pewnością doprowadzą do podtopień i zalań. Szczęśliwie nie ma obecnie danych o ofiarach śmiertelnych związanych ze sztormem Debby. Zarówno na Kubie, jak i na Florydzie.

Załamanie pogody również na zachodzie Europy

Jeśli śledzisz prognozy na naszej stronie, wiesz, że do zachodniej Europy zbliża się aktywny ośrodek niskiego ciśnienia. Wraz z niżem nad kontynent dotarł system frontów atmosferycznych przynosząc całkiem solidne załamanie pogody.

Załamanie pogody sunie przez Europę
Załamanie pogody w środę w Europie

W środę system frontów atmosferycznych znajdzie się w pasie od Skandynawii, przez Niemcy, Austrię po północ Włoch. We wszystkich tych regionach spodziewamy się intensywnych opadów deszczu. Deszcz padał będzie zarówno w sposób ciągły, w strefie zachmurzenia frontowego, jak w i bardzo intensywnie z powstałych blisko frontu burz. Lokalnie zjawiska burzowe mogą być bardzo groźne przynosząc choćby opady dużego gradu i bardzo silne porywy wiatru. Największe prawdopodobieństwo opadów dużego gradu zanotujemy na południu opisywanego obszaru, na północy Włoch, czy w Słowenii. W czwartek strefa frontu dotrze do naszego kraju, dlatego teraz sprawdźmy czy przyniesie nam załamanie pogody równie silne jak na zachodzie Europy (bo tak silne jak na Florydzie nie będzie z pewnością).

Prognoza pogody dla Polski na najbliższe dni

Podczas gdy na Florydzie szaleje silne załamanie pogody z ulewami, w naszym kraju panuje obecnie piękna, wyżowa pogoda. Pogoda na środę przyniesie nam mnóstwo słońca i wysokie temperatury. Jednak czy tak fajnej, sielankowej pogody spodziewamy się do końca tygodnia. Niestety nie.

Dotrze do nas front, jednak czy przyniesie załamanie pogody ?

Już w środę wieczorem do zachodnich granic Polski dotrze strefa frontu atmosferycznego. To ten sam system frontów, który przyniósł silne załamanie pogody na zachodzie Europy. Jednak do Polski front dotrze już znacznie osłabiony, dlatego w środę wieczór nie spodziewamy się w jego obrębie gwałtownych zjawisk pogodowych. Owszem, burze mogą się pojawić, jednak nie powinny być to zjawiska bardzo dynamiczne. W czwartek front będzie kontynuował wędrówkę na wschód, jednak jego aktywność będzie z każdą godziną coraz mniejsza. Prawdopodobnie na wschodzie kraju wcale nie odczujemy jego oddziaływania. Widzimy więc, że front nadejdzie za kilkanaście godzin do kraju, ale nie przyniesie nam załamanie pogody. Również w prognozach na kolejne dni widać więcej słońca niż deszczu. Opady w Polsce pojawią się jeszcze na początek weekendu, jednak również nie będą to zjawiska groźne, czy bardzo dynamiczne.

autor_mike

Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie