Niedługo cieszyliśmy się dobrą pogodą w kraju. Już środa przyniosła nam burze w ciepłych masach powietrza. Przed nami jeszcze silniejsze załamanie pogody. W kraju wystąpią kolejne burze i ulewy. W regionie przejdą nawet śnieżyce. Mam nadzieję, że już naprawdę ostatnie tej wiosny. Zapraszam na prognozę pogody do końca maja dla Polski i naszego regionu Europy. Miłej lektury.
Załamanie pogody w regionie. Czym będzie spowodowane? Sytuacja synoptyczna dla naszej części Europy
Burze występowały w naszym regionie już w środę. Podobnie sytuacja będzie miała się w czwartek. Dlaczego tak się dzieje? Poniżej mapa obrazująca sytuację synoptyczną na czwartek 22 maja. Ośrodkiem barycznym, który będzie sterował pogodą w naszym regionie jest ośreodk niskiego ciśnienia, który przemieszcza się z zachodu na wschód nad Morzem Bałtyckim.

Z niżem tym związane są fronty atmosferyczne. Pierwszy przemieszcza się front ciepły (z nim związane były burze w środę). Fron ciepły „goniony” jest przez front o charakterze chłodnym. Na tym froncie załamanie pogody będzie znacznie silniejsze. Burze będą w czwartek bardziej gwałtowne, a opady jeszcze bardziej intensywnie. Jednak o tym za chwilę. Ciekawa sytuacja w najbliższych godzinach panowała będzie na północy Europy. Za frontem chłodnym dochodzi do silnego spływu chłodnych, arktycznych mas powietrza.

Chłodne powietrze z północy przyniesie również ochłodzenie w naszym kraju. O tym również napiszę za chwilę, jednak tutaj zostanę jeszcze na moment w regionie na północ od nas. Okazuje się, że spływ chłodu z północy do Skandynawii będzie tak silny, że trwające załamanie pogody przyniesie powrót zimy. Tak. Dobrze przeczytaliście. W centrum i na południu Norwegii i Szwecji spadnie śnieg. I będzie to całkiem sporo śniegu.
Załamanie pogody. Ulewy, a nawet śnieżyce w regionie
Dobrze. Wiemy już czym spowodowane jest załamanie pogody w regionie. Wiemy również dlaczego w końcówce tygodnia zrobi się chłodniej także w naszym kraju. O pogodzie do końca maja dla naszego kraju pisał będę w ostatniej części dzisiejszej prognozy. Teraz pozostańmy jeszcze w Europie, ponieważ trwające załamanie pogody naprawdę zaskakuje.
Podczas gdy w środę centrum niżu znajdowało się nad południową Norwegią, w czwartek znajduje się już na granicy Finlandii i Rosji. Powoduje to jeszcze silniejszy spływ chłodnych mas powietrza z północy w region Bałtyku. Co za tym idzie, czwartek przyniesie całkiem solidne śnieżyce. W Norwegii, czy Szwecji spadnie lokalnie nawet do 20 cm śniegu. W ostatniej dekadzie maja. Słabe. Silne załamanie pogody panuje również w regionie Alp. Tak możliwe są prócz śnieżyc również silne ulewy mogące powodować podtopienia, a nawet lokalne powodzie. Jednak o tym pisałem w dniu wczorajszym. Dziś skupiamy się bardziej na naszym regionie.
Front atmosferyczny w czwartek rozciągał będzie się praktycznie od Rosji, przez Republiki Bałtyckie, wschód Polski po wspomniane właśnie Alpy. W całym tym pasie obserwowali będziemy silne załamanie pogody. W Polsce Wschodniej i na południowy zachód od naszego kraju występowały będą burze. Dlatego też groźniejsza pogoda pojawi się choćby w Czechach, czy w Austrii, gdzie opady mogą być naprawdę intensywne.

Jak wyglądają najnowsze prognozy pogody do końca maja?
Wiemy już praktycznie wszystko o prognozach pogody dla naszego regionu na najbliższe dni. Jednak wszystkich nas najbardziej interesuje to, co do końca maja w pogodzie wydarzy się w naszym kraju. Sprawdźmy więc prognozę pogody dla Polski na kolejny tydzień. Zacznijmy od czwartku 22, ponieważ dziś działo będzie się naprawdę dużo.

Jak wspominałem powyżej, w czwartek nad Polską przemieszcza się chłodny front atmoferyczny. W drugiej części dnia front powinien uaktywnić się we wschodniej połowie kraju. Jeśli prognozy (piszę prognozę w nocy ze środy na czwartek) sprawdzą się, to w czwartkowe popołudnie w Polsce Wschodniej przejść mogą dość silne burze. Jeszcze groźniejszą pogodę wspomniany front przyniesie w piątek, jednak wszystko wskazuje na to, że groźnie będzie już poza wschodnimi granicami kraju. W piątek w Polsce będą pojawiały się opady, jednak nie będzie to w żaden sposób silne załamanie pogody. Raczej przelotne opady deszczu w chłodniejszych masach powietrza.
Sobota przyniesie przelotne opady deszczu, lokanie nawet burze, w północnej połowie kraju. Zachód, południe i centrum z rozpogodzeniami. W niedzielę padać nie powinno już nigdzie w Polsce. Ostatni tydzień maja upłynie nam pod znakiem zmiennej pogody. Jeszcze w poniedziałek raczej spokojnie, jednak w połowie przyszłego tygodnia pogoda w Polsce znów zacznie się psuć. Przelotny deszcz i burze pojawiały będą się w kraju we wtorek, w środę, czy w czwartek. W przyszły weekend dotrze do nas kolejny ośrodek niskiego ciśnienia przynosząc kolejne załamanie pogody nad Polską.

Plusem powrotu do strefowej, zachodniej cyrkulacji powietrza będą wyższe temperatury. Podczas gdy w tym tygodniu ogłoszono, że kwiecień 2025 był najcieplejszy w historii pomiarów w Polsce, tak maj z pewnością okaże się jednym z najchłodniejszych podczas ostatnich lat. O temperaturach powietrza przygotuję jednak oddzielny wpis. Miłego dnia i nadchodzącego weekendu.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie