Nic nas nie rozpieszczają modele pogodowe w prognozach do końca maja. Pogoda wciąż przynosiła będzie nam dużo opadów, silny wiatr i niskie temperatury. Jednak by na wstępie nie było od razu tak negatywnie, to napiszę, że jest również światełko w tunelu na lepszą pogodę. O tym wszystkim w dzisiejszej prognozie, która jednak w większej części nie przyniesie nam dobrych wieści. Taką to niestety mamy pogodę podczas tegorocznego maja.
Załamanie pogody w niedzielę. Czym będzie spowodowane i jak długo potrwa?
Na wstępie dzisiejszej prognozy sprawdźmy, czym spowodowane będzie dzisiejsze załamanie pogody w Polsce i w regionie. Poniżej mapa z sytuacją synoptyczną.

Widzimy, że nad północno wschodnią częścią Polski wciąż wiruje ośrodek niskiego ciśnienia. Jest to niż płytki, lecz bardzo aktywny. Od kilku dni przynosi załamanie pogody w regionie. Z niżem związany będzie, okludujący już front atmosferyczny. Na froncie, kolejną dobę już dochodzić będzie do rozwoju chmur kłębiastych przynoszących lokalne, intensywne opady deszczu.

Widzimy, że opadów deszczu w niedzielę w Polsce nie zabraknie. Opadów spodziewamy się praktycznie w całym kraju. Do Polski spływa chłodne, ale i chwiejne powietrze z kierunków północnych. Powoduje to oczywiście niskie temperatury powietrza. Powoduje również rozwój chmur kłębiastych za dnia. Ponieważ nad Polską rozwijały będą się chmury kłębiaste, w niedzielę 18 maja możliwe są nawet burze. Załamanie pogody przyniesie kolejne opady śniegu w górach i na obszarach podgórskich. Niż i zachmurzenie pozostaną z nami do poniedziałku 19 maja. Co prognozy widzą na kolejne dni do końca maja? Sprawdźmy.
Prognozy pogody do końca maja. To nie ostatnie załamanie pogody w Polsce
Wiemy już, że końcówka weekendu i początek przyszłego tygodnia nie będą należały do udanych pogodowo. Sprawdźmy teraz co prognozy pogody przyniosą nam na ostatnią dekadę maja. Niestety, nie jest to ostatnie załamanie pogody w Polsce w tym miesiącu.
Nie najlepszą pogodę w niedzielę i poniedziałek opisywałem powyżej. Od wtorku na pewien okres Polska dostanie się pod wpływ słabego ośrodka niskiego ciśnienia. Załamanie pogody nieco nam odpuści, choć przelotne opady deszczu pojawią się ponownie w kraju już w czwartek. Nie będą to jednak opady tak silne jak te w niedzielę. Przyszły weekend (24-25 maja) znów przebiegnie nam pod znakiem niżu z północy kontynentu. Pod jego wpływem znajdzie się przede wszystkim północ Polski. W związku z tym to na północy kraju spodziewam się w przyszły weekend najwięcej opadów.

Sytuacja pogodowa diametralnie zmieni się w regionie po 25 maja. Wiele wskazuje na to, że cyrkulacja powietrza zmieni się na zachodnią. W związku z tym w nasz region docierać zaczną znacznie cieplejsze, bardziej zasobne w wilgoć masy powietrza. Powyżej mapa z prognozą opadów na 28 maja. Widzimy, że przez Polskę mogą przetoczyć się całkiem silne burze. Związane będzie to z frontem atmosferycznym, który towarzyszył będzie niżowi atlantyckiego z zachodu kontynentu.
Lokalnie burze w ostatnich dniach maja mogą być silne i groźne. Obecne prognozy pogody widzą również silny, dynamiczny front burzowy 31 maja na wschodzie kraju. Oczywiście do tych terminów jest pozostaje jeszcze sporo aktualizacji modeli. Jednak wszystko wskazuje na to, że końcówka miesiąca przyniesie nam jeszcze załamanie pogody, ale za to już w wyższych, bardziej letnich wartościach temperatury.
Kiedy w Polsce zrobi się cieplej? Sprawdzamy prognozy temperatury
Pod koniec poprzedniego akapitu niejako wywołałem do tablicy prognozy temperatur w Polsce. Sprawdźmy więc co czeka nas w pogodzie pod kątem temperatur powietrza w kraju. Po chłodnych i pochmurnym weekendzie wtorek i środa przyniosą nam więcej słońca i wzrost temperatury nawet powyżej 20-23 stopni Celsjusza.

Niestety nie na długo, ponieważ od czwartku czeka nas kolejny niż, więcej chmur, załamanie pogody, a co za tym idzie również ponowne spadki temperatury. Jednak po przyszłym weekendzie (czyli po 25 maja) w kraju zacznie robić się naprawdę ciepło. Czy w Polsce pojawi się upał? Tego nie byłbym jeszcze pewien, jednak obecne wyliczenia modeli pogodowych jasno pokazują, że ostatnie dni maja powinny być w Polsce nie tylko burzowe, ale i bardzo ciepłe. Poniżej prognoza temperatury na 28 maja.

Podsumowując dzisiejszą prognozę. Niedziela przyniesie nam jeszcze załamanie pogody, które przeciągnie się na poniedziałek. W środku przyszłego tygodnia aura nieco się uspokoi, by znów pogorszyć się w przyszły weekend. Ostatnie dni miesiąca przyniosą nam napływ cieplejszych mas powietrza z południa, co doprowadzi do sytuacji, że w kraju zaczną pojawiać się silniejsze burze. Lokalnie sytuacja pogodowa pod koniec miesiąca może być groźna, jednak o tym będzie jeszcze czas napisać na naszym portalu. Tymczasem udanej niedzieli i spokojnego tygodnia!
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie