Pogoda w weekend nas nie rozpieści. Przed nami załamanie pogody, które nadciągnie z zachodu. W kraju pojawią się nawałnice i ulewy. Jednak to nic w porównaniu z tym, co w najbliższych godzinach działo będzie się u naszych zachodnich sąsiadów. Od tego zacznę dzisiejszy wpis.
Załamanie pogody w Europie. Czym będzie spowodowane ?
Już w poprzednim wpisie wspominałem, że na północy Włoch powstanie dość głęboki, jednak bardzo aktywny niż. Niże takie nazywamy genueńskimi, z powodu regionu ich powstawania.

Powyżej mapa synoptyczna na piątek 31 maja. Widzimy niż powstały na południu Europy. Widzimy również związany z niżem system frontów, który rozciąga się od Włoch, przez Austrię, południe Niemiec, aż po Polskę. Front przynosił załamanie pogody, burze i nawałnice, już w piątek. Pogodę weekend w naszym regionie kształtował będzie już bardziej sam ośrodek niskiego ciśnienia, który dotrze w nasz region. Poniżej mapa synoptyczna na sobotę 1 czerwca.

Widzimy, że centrum niżu znajdzie się w sobotę nad Polską. Nad naszym krajem znajdzie się również system frontów atmosferycznych. Wszystko to przyniesie bardzo dynamiczną, niestabilną pogodę w regionie. Sprawdźmy szczegóły.
Załamanie pogody w regionie. Na zachodzie spadnie mnóstwo deszczu
Wiemy już, dlaczego w naszym regionie pojawiło się dość silne załamanie pogody. Teraz sprawdźmy, jaki będzie miało przebieg. Ponieważ najsilniejsze zjawiska prognozowane są dla południa Niemiec, spójrzmy jak silne ulewy pojawią się na południu u naszych zachodnich sąsiadów.
Patrząc na powyższą animację widzimy, że na południu Niemiec padać będzie praktycznie bez przerwy od piątku do niedzieli. Obserwując prognozy dla okolic Norymbergi, czy Stuttgartu jestem przekonany, że na początku mieszkańcy regionu będą mieli spory kłopot z nadwyżką wody. Ryzyko powodzi w regionie, zwłaszcza na terenach górskich jest bardzo wysokie. Potwierdzają to mapy sum opadowych dla omawianego regionu.

Widzimy, że od piątku do poniedziałku na południu Niemiec spadnie nawet 150 litrów wody na metr kwadratowy. To sumy opadowe rzadko spotykane w okresie letnim w Europie. Przeczytaj również: Potężny upał w czerwcu. Temperatury sięgną 52 stopni
Bardzo dynamiczna pogoda w weekend w Polsce
Wiemy już, dlaczego w nasz region dotrze załamanie pogody. Wiemy również, że najgroźniejsza pogoda, przede wszystkim silne pogody panowała będzie na południu Niemiec. Nie oznacza to jednak, że pogoda w weekend w Polsce nie przyniesie groźnych zjawisk pogodowych. Wręcz przeciwnie. W naszym kraju weekend przyniesie również dynamiczną, lokalnie niebezpieczną pogodę.

Widzimy, że już w sobotę deszcz padał będzie praktycznie wszędzie w Polsce. Będą to przede wszystkim opady pochodzenia konwekcyjnego, burzowe. Jednak (i to bardzo dobrze) pojawią się również opady wielkoskalowe, ciągłe, związane z bliskością niżu nad Polską. Wspomniałem, że to dobrze. Tak, ponieważ sytuacja hydrologiczna w kraju robi się coraz trudniejsza. Deszcz jest bardzo potrzebny. Burze nieść mogą nawalne opady deszczu oraz grad o średnicy nawet 3 cm. Więcej o burzach podczas soboty napiszemy jeszcze z rana.

Niedziela upłynie nam ponownie pod znakiem sporego zachmurzenia i opadów w Polsce. Nie powinno to być już załamanie pogody tak silne, jak w Niemczech, czy choćby lokalnie w sobotę w Polsce. Jednak deszcz i burze w niedzielę znów będą w kraju obecne. W związku z dużą ilością chmur, weekend przyniesie nam niższe temperatury w Polsce. Wartości temperatury w większości regionów Polski nie wzrosną wyżej niż 20-22 stopnie Celsjusza.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie