29 kwietnia 2019 r. późnym wieczorem doszło do awarii Roweńskiej Elektrowni Jądrowej. Ulokowana ona jest na terenie Ukrainy w miejscowości Warasz. Jest to tylko 300 km w linii prostej od Lublina.
O sprawie jako pierwszy poinformował portal RMF FM, Warasz leży tylko 300 km od Lublina. Jak informują służby ukraińskie awaria objęła tylko stację transformatorową, natomiast sam rdzeń nie został uszkodzony. Pożar szybko udało się ugasić, ale blok trzeci został wyłączony.
Ukraińskie służby uspokajają, nie ma zagrożenia żadnego zagrożenia. Co więcej nie doszło do żadnego skażenia. W samej elektrowni znajdują się cztery bloki, ale tylko dwa są aktywne. Sam blok numer dwa jest obecnie w remoncie.
Elektrownia w ukraińskim Waraszu powstała w latach 80 ubiegłego wieku. W ramach tego samego planu co elektrownia w Czarnobylu.
– Nie doszło do naruszenia limitów i warunków bezpiecznej eksploatacji. Promieniowanie i stan ekologiczny w RAPS i przyległym terytorium nie uległy zmianie i mieści się w granicach obowiązujących norm. Zgodnie ze skalą INES Nuclear Event Scale, zdarzenie jest sklasyfikowane jako zero – informują służby ukraińskie.
Przepływ na głównych poziomach izobaryczny jest ze wschodu, zatem w przypadku skażenia radioaktywnego, chmura mogłaby dotrzeć do Polski. Na szczęście takiego zagrożenia nie ma według ukraińskich służb.
Położenie elektrowni atomowej na Ukrainie
